Gianna na tle przyrody
Przy okazji wizyty w moich rodzinnych stronach - nie omieszkałam spakować do torby mojej małej Gianny. Oj coś czuję, że przez najbliższe dni będę bardzo monotematyczna...Ciągle tylko Gi, i Gi, i Gi...Ale co ja poradzę, że mam już zdjęć na dobrych kilka postów - bo Gianna ze swoim łobuzerskim uśmiechem jest świetną modelką:)
Dziś zaprezentujemy wam więc nasz pierwszy plener:) Oto jak Gianna korzystała ze słoneczka na łonie przyrody:).
G: Nati, a co będziemy dzisiaj robić? Bo jest taka piękna pogoda...Świeci słoneczko i jest cieplutko...
J: A co chciałabyś pewnie pójść na spacer? W końcu jeszcze niewiele świata widziałaś poza pudełkiem