Wyprawa do lasu
Dzisiejszy dzień, aczkolwiek wietrzny, bezsprzecznie był typowo wiosenny. Słoneczko przygrzewało, dlatego zabrałam młodszego rata, psa i swoją lalkową gromadkę (sztuk 2) na długi spacer do lasu. Teoretycznie las zaczyna się już za furtką, jednak jest to mały wycinek oddzielony od reszty pasmem otwartej w zeszłym roku autostrady. Dla mnie to żadna atrakcja, ale Raquelle i Zuzia były zachwycone komunikacyjnym widokiem. Natychmiast zażądały uwiecznienia tejże wiekopomnej chwili (???).