Pokazywanie postów oznaczonych etykietą BRATZILLAZ. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą BRATZILLAZ. Pokaż wszystkie posty

Po drugiej stronie lustra

. .
Czyli czas na drugą odsłonę mojej wyprawy do Elbląga, czyli to samo pokazane Króliczym obiektywem:)
Oglądajcie, bo naprawdę warto:)

Z początku wszyscy trzymaliśmy się razem...


Spacer po starówce

. .
Nie mogłam sobie odmówić fotorelacji z pierwszego lalkowego spotkania w jakim miałam okazję uczestniczyć. W lalkowym spacerze po elbląskiej Starówce towarzyszył mi Rudy Królik.
Teraz niecierpliwie czekam na powtórkę:)

Niestety pogoda nas nie rozpieszczała. Na niebie zagościła jesienna szarówka, ale na szczęście było ciepło. Lalkom to jednak w ogóle nie przeszkadzało. Dexter i Jabłuszko chętnie pozowali z tajemniczą lalką znaną jako córka Voldemorta.:)


Bratzillaz mają niesamowite spojrzenie. Och Mattelu czemu dajesz swoim lalkom malowane oczy?


Zauważyłam, że każda lalka marzy o tym by zrobić sobie słitfocię z Dexterem, to chyba przez ten "Taniec z gwiazdami";)


Ach...I znowu przewaga szklanych oczu nad malowanymi. Aczkolwiek  Jabłko sporo zyskuje w okularach.



Ale Cool Blue Barbie wydaje się być tutaj całkiem na swoim miejscu:


I na koniec lalkowa gwiazda północy. A co;)


Bratzillaz - Meygana Broomstix

. .
Myślę, że nie mogłabym uczcić dnia dziecka inaczej, niż nową lalką. Zwłaszcza, że jest to coś nowego:)
Poza tym marzyła mi się od dawna, ale cena była zabójcza. Okazało się jednak, że warto było zaczekać (Pół roku temu widziałam ją w Smyku za  ponad 120 zł).

Od dawna jestem dorosła, a rodzice mieszkają daleko, ale i tak pamiętają co roku o dniu dziecka (ponoć do czasu jak pojawią się wnuki...). W tym roku tata zadzwonił i powiedział, że na moim koncie czeka mała niespodzianka, i że mam kupić sobie coś co sprawi mi przyjemność.

Miały być buty, ale model, który wypatrzyłam sobie wcześniej się wyprzedał, a na inne nie mogłam sobie pozwolić, bo budżet był dość restrykcyjny. Obejrzałam sobie Everki w Smyku, i teraz niecierpliwie czekam, aż pojawią się w regularnych sklepach. Zajrzałam do TKMax i wyszłam zdegustowana pustkami na półkach. Wyprawa przyprawiła mnie o kosmiczny ból głowy. Nie pozostawało mi nic innego jak wrócić do domu.

Jeszcze tylko zakupy spożywcze, i krótki rzut oka na Pepco, raczej z przyzwyczajenia, bo 2 dni wcześniej tam byłam i nie było nic ciekawego. A tu szok - na półce cała seria Bratzillaz w cenie 49,90.

Z całej serii od początku podobała mi się tylko jedna lalka - Meygana. Ognista burza loków i te nieziemskie oczy sprawiły, że się w niej zakochałam. Do tego ten steampunkowy styl.