Bratzillaz - Meygana Broomstix

. .
Myślę, że nie mogłabym uczcić dnia dziecka inaczej, niż nową lalką. Zwłaszcza, że jest to coś nowego:)
Poza tym marzyła mi się od dawna, ale cena była zabójcza. Okazało się jednak, że warto było zaczekać (Pół roku temu widziałam ją w Smyku za  ponad 120 zł).

Od dawna jestem dorosła, a rodzice mieszkają daleko, ale i tak pamiętają co roku o dniu dziecka (ponoć do czasu jak pojawią się wnuki...). W tym roku tata zadzwonił i powiedział, że na moim koncie czeka mała niespodzianka, i że mam kupić sobie coś co sprawi mi przyjemność.

Miały być buty, ale model, który wypatrzyłam sobie wcześniej się wyprzedał, a na inne nie mogłam sobie pozwolić, bo budżet był dość restrykcyjny. Obejrzałam sobie Everki w Smyku, i teraz niecierpliwie czekam, aż pojawią się w regularnych sklepach. Zajrzałam do TKMax i wyszłam zdegustowana pustkami na półkach. Wyprawa przyprawiła mnie o kosmiczny ból głowy. Nie pozostawało mi nic innego jak wrócić do domu.

Jeszcze tylko zakupy spożywcze, i krótki rzut oka na Pepco, raczej z przyzwyczajenia, bo 2 dni wcześniej tam byłam i nie było nic ciekawego. A tu szok - na półce cała seria Bratzillaz w cenie 49,90.

Z całej serii od początku podobała mi się tylko jedna lalka - Meygana. Ognista burza loków i te nieziemskie oczy sprawiły, że się w niej zakochałam. Do tego ten steampunkowy styl.




Niestety włosy lalki po wyjęciu z pudełka okazały się być jednym wielkim sklejonym kaskiem z puszącymi się końcówkami. Ale po przeczytaniu kilku recenzji w necie spodziewałam się tego. Tak więc zaopatrzona w olejek jedwabny i nożyczki szybko ogarnęłam jej fryz (poniekąd). Poniżej jeszcze przed:



Poniżej już po, ale cudów się nie spodziewajcie;) Tej grzywy nie da się w 100% ujarzmić, nie wiem czy t jest możliwe chociaż w połowie. Ale nic to. I tak ją uwielbiam.





Jej spojrzenie jest niesamowite. Makijaż je jeszcze podkreśla.






Mam nadzieję, że i wy uczciliście dzisiejsze święto. Warto obudzić w sobie dziecko, chociaż raz do roku. To pozwala oderwać się od codziennych problemów.

Jestem dzisiaj bardzo szczęśliwa, wczoraj wieczorem ukończyłam pierwszy etap pewnego projektu. W sumie prze około 25 godzin przyszywałam cekiny, ale warto było bo efekt jest rewelacyjny. Jednak nieprędko zobaczycie efekty, bo teraz muszę jesze stworzyć odpowiednie tło do zdjęć.

Poza tym podczas ostatniej wizyty przywiózł mi gotowe stojaki dla monsterek. Miałam wcześniej kilka prototypów, ale były trochę przyciasne. Teraz są idealne:)

Ale o tym następnym razem.

13 komentarzy: Podziel się swoim zdaniem:

  1. Lala cudna!! też ja mam :) ale chyba każda Maygana tak już ma z włoskami, bo też ledwo ją rozpakowałam dobrałam się do niej z nożyczkami! Oczy ma naprawdę niesamowite, z jakiego kąta na nią nie spojrzeć ma inny wyraz twarzy! Gratuluję zakupu :) powinnaś mieć z niej dużo radości :) ja miałam jak mi się ciągle przewracała, bo głowa z włosami ją przeważała :D hahah ale jakoś sobie z tym poradziłam :) Pozdrawiam !!! i już jestem ciekawa co to za projekt realizujesz?? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, owszem radość ogromna. Projekt jest sekretny więc nie zdradzę szczegółów;)

      Usuń
  2. Mam u siebie dwie : Jade i Cloette i obie maja tak samo cudne oczy.Lalki sprzedawane są z oczkami namalowanymi i już nie urzekają /przynajmniej mnie/ tak jak te z oczkami wsadzanymi :)
    Czy przypadkiem nie jesteś z Wrocławia?, ba ja własnie wczoraj w Pepco schowałam sobie Maygane /była jedna/ ;-)
    Tymczasem serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem z Wrocławia, więc nie musisz się martwić. Poza tym moja Meygana stała centralnie na środku:D Jakby na mnie czekała:)

      Usuń
  3. Świetna jest! Kurcze, szkoda że stan włosów nie jest dobry. Ale i tak lalka jest interesująca;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lalka jest taka wyrazista i z charakterem! Ta burza włosów i oczy tworzą niesamowitą całość!
    Gratulacje i też czekam na swój prezent... czuję się dzieckiem, a co! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna laleczka. Pasuje jej taka burza rudych włosów. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hello from Spain: Happy Children's Day. I have your same Bratzillaz and hair is very bad. I like the eyes. Great gift. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że włosy u tych lalek ogólnie chyba nie powalają ;/ Też ją widziałam, trochę żałuję, że się nie ugięłam, bo te 50zł było kuszące, ale zbieram na Everkową Maddie... W każdym razie gratuluję zakupu i nowej mieszkanki :D Meygana jest jedną z najładniejszych Bratzillek.

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest chyba najbardziej popularna Bratzillaz. A widziałaś zestawy do składania, odpowiedniki CaM? Tam są dopiero fajne lale. Chciałabym taki zestaw dorwać

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię potworów, mam tylko jedną monsterkę- Skelitę, ale i ją kupiłam tak dla zasady. Rozumiem jednak Twoją radość- w końcu też jestem szczęśliwa kupiwszy nową lalkę!

    OdpowiedzUsuń
  10. piękny kolor włosów! a i ciałko ciekawe! nawet dla niego nie żałowałabym takiej kwoty :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swoją opinię