Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CLAWDEEN WOLF. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CLAWDEEN WOLF. Pokaż wszystkie posty

Koncert

. .
Oj dawno mnie nie było na blogu, ale w zamian wracam z wielkim hitem. Otóż moi drodzy czytelnicy pobiłam rekord Polski w przygotowywaniach świątecznych i zniosłam dziś ze strychu dekoracje choinkowe;)

A wszytko po to, by mógł powstać dzisiejszy post. Za zrobienie zdjęć próbowałam się zabrać odkąd uszyłam ubranko dla lalki (czyli już od ponad trzech miesięcy), ale się nie udało jakoś. W ten weekend natomiast ogarnęłam się z całą robotą wcześniej, a i obiad wczoraj zrobiłam na dwa dni, więc wygospodarowałam kilka godzin na sesję i obróbkę zdjęć.

Ofiarą Bohaterką moich dzisiejszych poczynań została Clawdeen z Wilczego Czteropaku. Clawdeen przeszła drobną metamorfozę - wyprostowałam jej włosy, podarowałam nowe - typowo estradowe ubranko, a także wymieniłam biżuterię na srebrną. Tworząc stylizację inspirowałam się wczesnym stylem jednej z moich ulubionych artystek meksykańskich - Anahi, choć pewnie nic to nikomu nie powie;)

W każdym bądź razie Clawdeen została gwiazdą i to jasno świecącą...


Monster High: Wilczy czteropak

. .
Wilczy czteropak, aż prosi o podmiankę na czterołap...:) Choć dosłowne tłumaczenie raczej skłania się ku określeniu "Kłopotliwa Paczka" (ang. Pack of Trouble Set). Zestaw ten śnił mi się po nocach przez ponad pół roku. Pierwszy raz na żywo widziałam go przed Bożym Narodzeniem. Przez splot różnych okoliczności trafił do mnie dopiero w zeszły piątek. Niestety trochę zawiódł moje oczekiwania, choć na szczęście żadna z lalek nie ma krzywych oczu, ani koślawych ubranek, ale i tak nie obyło się bez wad, ale szczegóły poznacie w dalszej części posta.

Przed wami the Pack of Trouble czyli Clawd, Clawdeen, Howleen i Clawdia:


Monster High Clawdeen Wolf

. .
Nie znoszę upałów. Kiedy temperatura podnosi się ponad 25 stopni - przestaję żyć, a zaczynam jedynie egzystować. Co nie służy niestety pewnemu projektowi, który realizuję. Nie jest to nic monumentalnego, drobny przedmiot, ale bardzo pracochłonny. Dość wysoko postawiłam sobie poprzeczkę, a prace idą bardzo, bardzo powoli.

Na szczęście dzisiejszy dzień był wytchnieniem. Po pierwsze upał zelżał. A po drugie dotarła do mnie monsterka od Hamtaro, wraz z mnóstwem prezentów, za co bardzo Ci kochana dziękuję:)

Kimberly od dawna męczyła mnie o ściągnięcie jej siostry do naszej gromadki i dzięki Hamtaro wreszcię się udało:) Przed wami Monster High Coffin Bean Clawdeen Wolf.