Wilczy czteropak, aż prosi o podmiankę na czterołap...:) Choć dosłowne tłumaczenie raczej skłania się ku określeniu "Kłopotliwa Paczka" (ang. Pack of Trouble Set). Zestaw ten śnił mi się po nocach przez ponad pół roku. Pierwszy raz na żywo widziałam go przed Bożym Narodzeniem. Przez splot różnych okoliczności trafił do mnie dopiero w zeszły piątek. Niestety trochę zawiódł moje oczekiwania, choć na szczęście żadna z lalek nie ma krzywych oczu, ani koślawych ubranek, ale i tak nie obyło się bez wad, ale szczegóły poznacie w dalszej części posta.
Przed wami the Pack of Trouble czyli Clawd, Clawdeen, Howleen i Clawdia:
Pudełko jakie jest każde widzi, dodam tylko, że cała istota tego czteropaku polega na tym, że Draculaura chce zrobić rodzeństwu wspólną fotkę. Nie jest to łatwe zadanie, gdyż Wolfowie troszkę dziczeją przed obiektywem i nie udaje im się zachować powagi. W końcu operacja "fotka" zostaje zakończona sukcesem, czego efekt widzimy z tyłu pudełka.
Zestaw składa się z czterech lalek w ubrankach, bez żadnych dodatkowych akcesoriów typu stojak lub szczotka. Zestaw kupiłam za 173 zł, co daje około 43 zł za lalkę (choć regularna cena w tym sklepie to 209 zł). Mimo braku stojaków lalki z tej serii są troszkę lepiej dopracowane niż tak zwane lalki niskobudżetowe, jednak przy tej cenie cudów nie należy się spodziewać.
Jako paczka stanowią bardzo fajny zestaw lalek. Miło się na nich patrzy.
Dla mnie największym zawodem jest Clawd. Fatalne odlewy na nogach i mnóstwo kleju na głowie - to nie wróży nic dobrego. A dalej było gorzej. Przede wszystkim ta ręka ze zgiętymi palcami mnie irytuje, nie zwróciłam na nią uwagi na zdjęciach promo.
Po drugie okazało się, że flok na głowie wilkołaka nie jest ani trochę wodoodporny. Kiedy próbowałam usunąć białe plamy kleju z włosów na tyle głowy - flok zaczął się rozpuszczać...Dość skromny ubiór powinnam pominąć milczeniem (Why, Mattelu Why? Shorty? Really?).
Clawdeen jest dla mnie zagadką. Coś mi w niej nie gra, ale nie potrafię określić co. Może to włosy, są gęsto rootowane, ale strasznie się puszą.
Clawdeen przeważnie jest obdarzana wyzywającym makijażem.Tym razem projektanci zachowali umiar - makijaż jest wyrazisty, ale nie bije po oczach.
Howleen to w tej serii moja ulubienica. a jej strój z psimi łapkami i śladami pazurów jest uroczy, Szkoda tylko, że to kombinezon, a nie osobne elementy.
Włosy lalki po wyjęciu z pudełka były jak kask, ale lakieru udało się pozbyć poprzez wyczesanie.
A jej buty...Czad :)
No i najstarsza siostra, czyli Clawdia. Dla mnie największe zaskoczenie. W basicowym wcieleniu uznałam ją za paskudną;) Jednak w tym lekkim, casualowym wdzianku (oczywiście elementy zszyte w jedną całość :() prezentuje się całkiem w porządku na zdjęciach promo i genialnie na żywo.
No dobra buty mogła dostać ładniejsze (wanilliowy nie jest moim ulubionym kolorem), ale cała reszta na plus. Włosy porządnie rootowane, gładkie lśniące. Okulary niestety trochę ciężko założyć, bo uszy znajdują się nie tam gdzie powinny, ale można to ominąć wplątując ucha okularów między włosy.
Ostatecznie cieszę się, że nabyłam tę "Kłopotliwą Paczkę".
WILCZY CZTEROPAK:
Kupiony w Auchan za 173 zł
Zawiera cztery lalki w ubrankach.
Zalety:
Znośna cena (w przeliczeniu na lalkę)
Śliczna Clawdia
Dobrze uszyte, choć skromne ubranka
Ładne buty Howleen
Lśniące i gładkie włosy Clawdii i Howleen
Wady:
Flok u Clawda schodzącą przy kontakcie z wodą
Duże ilości kleju na głowie Clawda
Niedopracowane odlewy u niektórych lalek
Puszące się włosy Clawdeen
Duża ilość lakieru na włosach Clawda i Howleen
Ubranka stanowią całość, a nie odrębne elementy
Która lalka z tej czwórki najbardziej przypadła wam do gustu? Clawd, Clawdia, Clawdeen czy Howleen?
P.S. Kolejne monsterki czekają na prezentację:)
Moimi faworytkami są zdecydowanie dwie ostatnie lalki !!!
OdpowiedzUsuńGratuluję udanego zakupu "Kłopotliwej paczki".
Pozdrawiam serdecznie :-)
Najpiękniejsze są Howleen i Clawdia ,szkoda że Clawdeen wygląda jakoś dziwnie... akurat ona jest moją ulubioną postacią . Ostatnie serie MH niezbyt mi się podobają ,według mnie są za bardzo przekombinowane :/
OdpowiedzUsuńTo prawda, Mattelowi jakby już brakowało pomysłów. ?Ja się ardzo cieszę, że w tej serii nikomu nie dali metalicznych nitek we włosach:)
Usuńczterołap - więc go ŁAP :D
OdpowiedzUsuńnawet z tymi kłopotliwymi aspektami
jak najbardziej bym zgarnęła - choćby
dla Blondi i słodkiej Różowowłosej :)
Właśnie dlatego się cieszę, że udało mi się zdobyć ten czteropak:)
UsuńSama się sobie dziwię, ale wszystkie cztery są bardzo fajne! Nawet ta żółtowłosa ma swój nieodparty urok! Gratuluję zakupu! Grono, jak widzę, się powiększa :)))
OdpowiedzUsuńOj tak, w sumie w tym miesiącu przybyło mi 6 monsterek:)
UsuńGlad to see this set out of the box! I've passed by it in the stores several times but it's way more than I want to spend.
OdpowiedzUsuńWell i waited for sale for a long time till i bought it:)
UsuńDokładnie tak jak mówisz - szorty... Niezbyt fajnie wyglądają przy pełnych butach :/
OdpowiedzUsuńWiem...Ja rozumiem dać szorty w jakiejś linii plażowej, ale tutaj...Tak samo zresztą skrzywdzili Billiego.
UsuńClawdia i Howleen wygrywają! Ja też nie lubię pierwszego wydania Clawdii, ale w tym jest całkiem sympatyczna :-)
OdpowiedzUsuńTo chyba ten nowoczesny look sprawia że jest przyjemniejsza w odbiorze. Modna fryzura i okulary dużo zmieniają (że o stroju nie wspomnę).
UsuńTeż pamiętam pierwszy raz widzenia się z tą paczką, też w Auchan. Zrobili na mnie dobre wrażenie, choć akurat monsterowych wilkołaków jakoś nie lubię, a może powinnam powiedzieć l, że jeszcze ich nie doceniłam? Faktycznie szkoda, że w wielu przypadkach ostatnio u Mattela ubrania wyglądające jak osobne, są jak piszesz kostiumami jednoczęściowymi, ale Tobie to nie straszne przecież bo świetnie szyjesz! Pozdrawiam i gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńOwszem, i tak zamierzam ich poprzebierać, ale kupując ten zestaw pod kątem ubranek i akcesoriów - czułabym się zawiedziona:)
UsuńHello from Spain: great box. Fabulous dolls. We keep in touch
OdpowiedzUsuńThank you:)
UsuńClawdia jest prześliczna w tym wydaniu :) Gratuluję zakupu :)
OdpowiedzUsuń