Kolorowy pokój Savany

. .

 Zgodnie z  obietnicą wracam z kolejnym postem dotyczącym Lori. Tym razem  będziecie mieli okazję zobaczyć jak wyglądają mebelki dedykowane Lori w jej towarzystwie.

Zapraszam na krótkie fotostory. 


Savana wróciła ze szkoły bardzo zmęczona. To był ciężki dzień.

 


Po przebraniu się w wygodniejsze ciuszki poczuła się nieco lepiej, dlatego postanowiła w pierwszej kolejności odrobić lekcje. Jej życiowa zasada to najpierw obowiązki, potem przyjemności.

 

Wyjęła laptopa  z szuflady i wzięła się za pracę domową z Geografii. Musiała opisać 5 różnych krajów świata, każdy z innego kontynentu i przygotować prezentację na ich temat. Savana zdecydowała się opisać kraje, które najbardziej chciałaby odwiedzić czyli Stany Zjednoczone, Kolumbię, Włochy, Indie i Australię.

 


Po godzinie intensywnej pracy stwierdziła, że wystarczy i zaczęła się zastanawiać jak spędzić popołudnie, kiedy pogoda za oknem taka sobie. Savana przeważnie lubi spędzać czas aktywnie, ale przy jesiennej szarówce lubi też otulić się puchatym kocem i trochę poleniuchować.

 


Tego dnia postanowiła zacząć relaks od obejrzenia kilku odcinków ulubionego serialu. Szybko wciągnęła się w fabułę.

 


Po obejrzeniu trzech odcinków uznała, że wystarczy i postanowiła trochę poćwiczyć. Savana bardzo dbała o swoją formę fizyczną, a  dziś już czuła, że jej mięśnie domagają się odrobiny ruchu.


 

Po serii ćwiczeń i małym rozciąganiu Savana rozejrzała się po pomieszczeniu i pomyślała sobie "Uwielbiam swój pokój, ma dobrą energię. Zdecydowanie to moje najulubieńsze miejsce w całym domu".

 


Po ćwiczeniach należało uzupełnić płyny. Lori wyjęła ostatnią butelkę wody z szuflady i zapisała sobie w pamięci, żeby uzupełnić zapasy.

 

 

Następnie Savana posprzątała pokój i zaczęła się przygotowywać do snu. Zasnęła bardzo szybko i nim się obejrzała - nastał ranek.

 

 

Następnego dnia  Savana obudziła się rześka i wypoczęta. Zza chmur wyjrzało słońce. Była gotowa zmierzyć się z kolejnym dniem.



***

Za tło do tych zdjęć posłużył domek Bratz, w roli głównej oprócz Savany wystąpiły akcesoria Lori. Okazało się, że Lori ze swoimi nietypowymi proporcjami może nosić część ubranek od Rainbow High i Creatable World. Pasują na nią również czerwone buciki z Ali Express i różowe baleriny, które trafiły do mnie na innej lalce.Uważam, że  mebelki idealnie sprawdziły się we wnętrzu domku Bratz, a Lori mimo swoich ograniczeń artykulacyjnych to bardzo sympatyczna modelka.

 

Czy podobają się wam zdjęcia?  Co myślicie o lalce i mebelkach? Czekam na wasze komentarze.

5 komentarzy: Podziel się swoim zdaniem:

  1. Bardzo sympatyczna laleczka. Pokoik milutki. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze są te laleczki. I pokoik superaśny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mebelki realistyczne, starannie wykonane, więc bardzo mi się podobają. A i sama opowieść o mądrej, zdyscyplinowanej nastolatce - ogromnie pogodna :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Slodka lala <3 Pierwszy raz taka widze. Ale najbardziej podoba mi sie diorama do niej <3 cudowna sceneria <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdybyś nie napisała, że domek jest od Bratz, nie domyśliłabym się, że to w tej skali. Coś mam wspólnego z Savaną: najpierw obowiązki oraz zamiłowanie do aktywności fizycznej przeplatanej leniuchowaniem pod kocem :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swoją opinię