Na początek wiązana na szyi bluzeczka z kremową spódniczką pokazującą bardzo dużo nóg. Od razu widać jaki z Rysi patyczak. Ale, że nogi pokazywać lubi to spódniczkę uwielbia.
Komplet uzupełniany jest przez kopertową fioletową torebkę. Tutaj widać jak ładnie pasemka komponują się z fioletem.
Pod sukienkę trzeba też był uszyć majtki coby kiedy wiatr za wieje Ryśka nie pokazywała swoich 4 liter;)
Okazało się, że cicha woda brzegi rwie, bo Ryśka odmówiła ponownego okryci swoich 4 liter. Podobno za gorąco od tych lamp błyskowych i w ogóle jakaś taka atmosfera gorąca...
Po małym pościgu udało mi się ją w końcu namówić do włożenia czegoś przyzwoitego. Mimo różowych pasemek panna Rysia wygląda tutaj jak rasowa businesswomen.
Nie mogło oczywiście zabraknąć kreacji rodem z czerwonego dywanu. Chociaż wydaje mi się, że fiolet lepiej wygląda w zestawie z bielą, srebrem lub wanilią. Do sukienki srebrny naszyjnik z kulką. Wydaje mi sie jednak, że powinnam jeszcze popracować nad dołem sukienki.
Na koniec jeszcze przybliżenie detali i dalej facemold Ryśki w lepszym świetle.
Piękne ubranka!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
OdpowiedzUsuń