Monster High Clawdeen Wolf

. .
Nie znoszę upałów. Kiedy temperatura podnosi się ponad 25 stopni - przestaję żyć, a zaczynam jedynie egzystować. Co nie służy niestety pewnemu projektowi, który realizuję. Nie jest to nic monumentalnego, drobny przedmiot, ale bardzo pracochłonny. Dość wysoko postawiłam sobie poprzeczkę, a prace idą bardzo, bardzo powoli.

Na szczęście dzisiejszy dzień był wytchnieniem. Po pierwsze upał zelżał. A po drugie dotarła do mnie monsterka od Hamtaro, wraz z mnóstwem prezentów, za co bardzo Ci kochana dziękuję:)

Kimberly od dawna męczyła mnie o ściągnięcie jej siostry do naszej gromadki i dzięki Hamtaro wreszcię się udało:) Przed wami Monster High Coffin Bean Clawdeen Wolf.



Zauważyłam, że Mattel uwielbia stroić ją złoto. Na szczęście ten model został złotem obdarzony jedynie w dodatkach. Za to chojnie.


Najśmieszniejsze, że wcześniej w ogóle nie brałam pod uwagę Clawdeen z Coffin Bean. Ale jak tylko zobaczyłam jej zdjęcie - ubranka, buty i makijaż w moim ulubionym kolorze, to wiedziałam, że to właśnie ta:) Tym bardziej, że podobają mi się  jej włosy w kolorze gorzkiej czekolady z pasemkami mlecznej. Czekoladę również uwielbiam:)


Jej buty są fantastyczne . Nic dodać nic ująć.


Zbliżenie na piękne włosy. Tandetna biżu też się załapała;) I jeszcze trochę złota poniżej:


I jezcze kilka zdjęć obu sióstr: Gabrielle (nowe imię Clawdeen) i Kimberly:




W drodze jeszcze jedna przesyłka. W końcu coś z mojej zaniedbanej wishlisty. Lalka, która była moim marzeniem w dzieciństwie...Więc niecierpliwie czekam:)

A wracając do Clawdeen koniecznie zajrzyjcie do Czytelniczych Uszytków i zobaczcie co uszył jeden z czytelników :) Mam nadzieję, że zmobilizuję was do szycia i dzielenia się efektami, Bo naprawdę uwielbiam oglądać to co uszyjecie:)

17 komentarzy: Podziel się swoim zdaniem:

  1. Ze wszystkich MH zawsze najbardziej mnie kusiła Clawdeen, wszystko przez te uszy. Muszę kiedyś sobie kupić jakąś :) Bardzo ładna kotka (?)!
    Świetna ławeczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to chyba wilczyca;) Bo nie wiem czy "wilkołaczka" to prawidłowe słowo;)
      Uważaj z zakupem, bo ja chciałam mieć tylko Operettę, a mam już spore stadko...;)

      Usuń
  2. Gabryśka ładna ale ta ŁAWKA! Zachwyciła mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby ładna, ale dopiero na zdjęciach zobaczyłam, że koszmarnie koślawa;)

      Usuń
  3. Zdjęcia tych pięknych MH sprawiają, że coraz bardziej mi się podobają! To dziwne, bo kiedyś nawet na nie nie spojrzałam, szczególnie w sklepach... Obie panny prześliczne a ławka - cudo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak pierwszy raz je zobaczyłam, to pomyślałam, że to okropne brzydactwa...A teraz mam ich 6...

      Usuń
  4. Nie ma za co :) Cieszę się, że lalka dotarła cała i zdrowa :) wraz z drobiazgami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hello from Spain: great pics. I like her shoes.. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  6. Już się zastanawiam, jaką masz dla niej wizję i co dla niej uszyjesz :-) Siostrzyczki chyba mają różnych ojców, ten kolor skóry... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hehe, z tego co wiem Gabi to maniaczka opalania;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pozwolę sobie zauważyć, że w uszytkach brakuje moich livkowych ogrodniczek :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Najładniejsza z Clawdeen - oczywiście piszę tak dlatego, że sama ją mam, hihihi jest naprawdę ładna, naturalna i ma śliczne, grube włosy. Moja miała tylko jedną wadę - od początku lekko poluzowane stawy. Nie jest tak sztywna jak inne nowe monsterki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja miała za to dość zastane. Z początku nie mogłam jej ruszyć;)
      Ale to prawda, lalka jest śliczna. Moja ulubiona zaraz po Cleo, co oznacza, że zajęła miejsce Howleen;) Przebrana w "normalne" ciuchy prezentowałaby się niemal jak człowiek, gdyby nie uszy i kły;)

      Usuń
  10. mam fioła na punkcie uszatych i ogoniastych - piękne pannice
    a ławeczka z patyczków po lodach - osrebrzyła mnie ...

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swoją opinię