W roku 1998 tata przyniósł do domu katalog zabawek Brio - dokładnie TEN pokazany przez Dagę na blogu Zabawkarnia. Katalog ten był przeze mnie pieczołowicie przechowywany przez długi czas, z cichą nadzieją, że może Mikołaj spełni marzenie o prawdziwej Barbie. Najlepiej tej opisanej w katalogu jako Lalka Modna Barbie.
Marzenie się nie spełniło, czasy były dla nas ciężkie, a lalka horrendalnie droga. Ale za marzeniami trzeba gonić, nawet jeśli są najbardziej absurdalne. Ja dogoniłam swoje po 16 latach.
Lalka jest jeszcze ładniejsza niż zapamiętałam i bardziej niebieska. W mojej wyobraźni ten niebieski wpadał bardziej w fiolet, ale nie ma to w sumie znaczenia bo lalka jest śliczna.
Zdecydowałam się na lalkę w pudełku, chyba tylko po to by móc ją rozpakować. Ale jakaż to była frajda :)
Pudełko, pewnie ze starości samo się otworzyło. Dla mnie było to jak zaproszenie:)
Jeszcze chwila kontemplacji i uwolniłam ją z pudełka.
Specyfik do barwienia włosów zasechł chyba na stałe w buteleczce. Ale i tak nie zaryzykowałabym tych gładkich pszenicznych włosów:)
Cool blue to pierwsza w mojej kolekcji lalka z ciałkiem typu pajacyk. Nie zdążyłam się się mu jeszcze dokładnie przyjrzeć, ale przypomina mi trochę ciałko Jazzie, oczywiście pomijając artykułowane kolana i łokcie. Lalka jest trochę luźna w biodrach, ale mimo to potrafi sama ustać prosto.
Oglądając zdjęcia promocyjne nie zwróciłam w ogóle uwagi na biżuterię, a jest całkiem fajna - proste kolczyki kulki, gruba srebrna bransoletka i namalowana na kciuku obrączka.
Jestem przeszczęśliwa, że w końcu ją mam:)
Spadam znowu na nią popatrzeć ;)
Gratulacje :-) warto spełniać swoje marzenia :-)
OdpowiedzUsuńDzięki! Staram się jak mogę;)
UsuńGratuluję spełnionego marzenia :)
OdpowiedzUsuńHello from Spain: congratulations. When I was little I had this Barbie. Great doll. Keep in touch
OdpowiedzUsuńThaks:)
UsuńWarto było marzyć. Niebieska Barbie to jest piękne. Choć jak widzę nie podarowali sobie choć odrobiny różu. Jest w świetnym stanie i wszystko ma fantastyczne, począwszy od ogrodniczków przez biżuterię do wspaniałych niebieskich ślepków . Gratuluję zdobyczy.
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńTo prawda Mattel musi zawsze przemycić ciut różu;)
Gratuluję!! :) Mi również ogromnie podobała się (i nadal podoba!) ta seria :) moją faworytką była brunetka w jasno różowych spodniach.
OdpowiedzUsuńDla każdego coś miłego;)
UsuńJeszcze raz Ci gratuluję!!!!!! :) To co...? Teraz reszta serii? ;P
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy o reszcie serii usłyszałam dopiero kiedy na nowo odkryłam lalkowanie, więc w pierwszej kolejności myślę o innych "marzeniach";)
UsuńNawet paznokcie ma niebieskie. Ładniutka :)
OdpowiedzUsuńFakt. Jeden z detali, który świadczy na jej korzyść;)
UsuńJa się mimo wszystko nie decyduję na rozpakowanie mojej wymarzonej. Zostanie w pudle, póki dycham! ;)
OdpowiedzUsuńKażdy musi realizować marzenia tak jak lubi:) Ja kocham rozpakowywać;)
UsuńNie ma to jak spełnione marzenie! Grattuluję! Lalka jest śliczna!
OdpowiedzUsuńGratulacje :-) Jest przepiękna. Kolory cudne.
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńŚwietna! Ubranko bombowe! :)
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego, niż spełnić swoje marzenie! Zrobiłabym tak samo, pognała na nią znowu popatrzeć...
OdpowiedzUsuńHola, felicidades. Es preciosa, todo tan azul, a disfrutarla mucho.
OdpowiedzUsuńGratulacje! Jest śliczna ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś mi również się ona podobała! Nie wiem w sumie dokładnie czemu, ale wpadła mi w oko :D Nawet nie zwróciłam nigdy uwagi na tę "obrączkę" na kciuku! A faktycznie ona tam jest. Miło się czegoś ciekawego dowiedzieć. Pajacyk niestety lubi się wyrabiać ;/ Mojej biednej Ballerinie nogi dyndają jak worki grochu.
OdpowiedzUsuńDziękuję :]
Też się cieszę, że już spokój, choć muszę jeszcze do lekarze się udać. To szkoda, że się nie dostał! Bardzo podziwiam aktorów teatralnych. Mam nadzieję, że w przyszłym roku mu się uda! W sumie dzięki pracy może sobie zarobić na przyszłe studia :)
Wyrabianie mi nie przeszkadza, jej zadaniem jest stać i cieszyć moje oko:)
UsuńJest prześliczna, taka promienna :) Marzenia się spełniają jak widać i to jest piękne !!! :):)
OdpowiedzUsuńOj tak, te katalogi powodowały wzrost wymagań w kwestii listy wymarzonych prezentów :D Ja niestety do tej pory nie kupiłam niczego z upragnionych zabawek, tym bardziej gratuluję.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Jak ja cierpiałam patrząc na to zdjęcie. Ale jest, w końcu jest:)
Usuńdla samych OGRODNICZEK wzięłabym z miejsca cały tandem -
OdpowiedzUsuńchoć i lalom raczej nie nudziło by się u mnie - najciekawiej
wygląda murzynka po lewej...
Bardzo ładna lalka :) Fajnie, że udało Ci się ją dorwać w pudełkowym stanie :) Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuń