Ostatnio jak byłam na mieście zajrzałam do małego lumpka i wygrzebałam tam 3 groszkowe ciuszki. Dwa z nich to niemowlęce body,o a trzeci błękitna spódniczka. W poniedziałek przysiadłam nad jednym body i powstała sympatyczna, swobodna koszulka zapinana z tyłu na rzepy. We wtorek byłam na zakupach w biedronce i trafiłam na kosz skarpetkami. Pogrzebałam, pogrzebałam i jakimś fuksem trafiłam na skarpetki w identyczny wzorek. Tu ciach, ciach, tam ciach, ciach i Gi ma ładny komplecik - koszulka i skarpetki:)
G: Zobaczcie to mój pokoik. Nie mam co prawda dużo mebelków, ale najważniejsze rzeczy są - lalki, lustro i ciuchy. Co więcej mi trzeba?
G: No właśnie - ciuchy. Uwielbiam ładne ubrania. A jeszcze bardziej lubię grochy! A dziś Nati zaszalała - nie dość, że koszulka to jeszcze takie śmieszne skarpetki.
Skarpetki można nosić na dużo sposobów. Mogą być zwykłymi skarpetkami, a nawet podkolanówkami:)
Wow! Ekstra! Super, że trafiłaś na skarpetki w niemalże taki sam wzorek :)
OdpowiedzUsuńSuper bluzeczka i jakie rewelacyjne wielofunkcyjne skarpetki :)
OdpowiedzUsuńSuper!!! Piękna bluzeczka, a skarpetki fantastycznie ja dopełniają ;-)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Bardzo podobają mi się skarpetkowe ciuszki!
OdpowiedzUsuńjesteś niesamowita w doborze ciuszków - skarpety - extra! i podoba mi się łóżko Gi- zwłaszcza jej urocze laleczki:)
OdpowiedzUsuń