Little Kingdom SnowWhite

. .
Okazuje się, że chęć posiadania miniaturowych księżniczek Disneya okazała się za silna. Kolejne maleństwo zawitało w moje progi. Przed wami Królewna Śnieżka z serii Little Kingdom od Hasbro. Taki prezent sprawiony sobie samej z okazji urodzin :).




Ponownie upolowana w Rossmannie, tym razem w Toruniu. Z moich obserwacji wynika, że laleczki są dostępne w dużych Rossmannach z rozbudowanym działem zabawkowym. W swoim najbliższym Rossmannie ich nie znalazłam. Były w Rossmannie w galerii, choć już myślałam, że ich nie ma - stały wciśnięte w kąt, bez ceny i boczkiem. Dostępne były 2 Elsy, 2 Kopciuszki, 1 Bella i 1 Śnieżka. Długo wahałam się między Bellą i Śnieżką, najchętniej wróciłabym po tę drugą , bo we 3 byłoby im raźniej niż we dwie:).


Zestaw tak jak w przypadku Elsy składa się z laleczki w trójelementowym ubranku i przypinek. Liczba przypinek różni się w zależności od lalki. Elsa miała 4, Śnieżka ma 3 -  2 jabłuszka i kokardę na głowie. Lalka jest przytrzymywana w pudełku przez jedną żyłkę.


Śnieżka w całej swojej dziewięciocentymetrowej  (wraz z kokardą) okazałości wymagała fotografowania na Baśkowym stoliku, gdyż obiektyw był zawsze za wysoko, gdy próbowałam ją fotografować tradycyjnie.


Bez żółtej, długiej spódnicy nadal wygląda uroczo, jednak już trochę mniej "Śnieżkowo".


Tak prezentuje się Śnieżka pozbawiona ubranek. Wycięcie w kształcie serca służy do zamocowania staniczka sukienki. Na upartego da się uszyć normalne ubranko.


Długiej spódnicy nie da się nosić samodzielnie ze względu na duże wycięcie, które jest konieczne, aby spódnicę dało się założyć.


Jednak wierzchnia spódnica w całości przykrywa głębokie wycięcie w dolnej spódnicy.


Staniczek bardzo łatwo się wciska na miejsce, ale nie spada sam z siebie. Przypinki potrafią jednak wypaść.


Obie księżniczki z Little Kingdom są przeurocze i mogą się wymieniać zarówno przypinkami...


... jak i ubrankami.


Od wujka Gógla wiem, że istnieją zestawy z dodatkowymi ubrankami, które są przeurocze. Ale mój wymarzony to TEN wielki komplet Frozen z Elsą, Anną, Kristofem, Olafem, Svenem i Marshmallowem. Wzdycham do niego...


Wspólne zdjęcie moich Śnieżek pokazuje jak malutka jest królewna od Hasbro. W sumie mam teraz trzy Śnieżki, bo jedną trafiłam w jajkosoczku z Biedronki.


Jajkosoczkowa z bliska wygląda fatalnie, podobnież jak i inne księżniczki, ale jako dekoracja półki w lalkowym pokoju sprawdza się znakomicie.





Do pełni Śnieżkowego szczęścia brakuje mi tylko dwóch lalek, które niestety ze względów cenowych pewnie nigdy nie znajdą się w mojej kolekcji - chodzi o Pullip Snow White oraz kolekcjonerską Śnieżkę na bazie postaci z serialu "Dawno, dawno temu" - u nas praktycznie nieosiągalna.

Podsumowując:

Śnieżkę z Little Kingdom kupiłam w Rossmannie za około 30 zł. W skład zestawu wchodzi laleczka w gumowym ubranku i cztery przypinki.

Zalety:

* Laleczkę da się stabilnie upozować.
* Dobra jakość wykonania.
* Możliwość wymieniania akcesoriów i ubranek między lalkami.
* Niewielki rozmiar (łatwość przechowywania).

Wady:

* Małe elementy do zgubienia
* Wysoka cena w stosunku do wielkości zestawu i samej laleczki.
* Słaba dostępność w Polsce póki co (na Allegro trzeba szukać pod Disney mini lub Disney mini Hasbro, gdyż pod taką nazwą jest w polskim katalogu firmy).



Na pożegnanie zaserwuję wam tonę słodyczy:



Jak wam się podoba moja "kolekcja" Śnieżek.  Upolowaliście już jakieś księżniczki z serii Little Kingdom? A może nie gustujecie w tego typu lalkach? Czekam na wasze opinie :)

Ściskam

Natalia.

23 komentarze: Podziel się swoim zdaniem:

  1. Śnieżka jest przeuroczą maleńką
    panienką - rzeczywiście - można
    uszyć mini sukieneczkę i jakoś
    odkrólewić dziewczyneczkę :)))

    komplet z reniferem i mnie ujął -
    ale teraz to jestem najbardziej
    ciekawa postaci z serialu, który
    swego czasu wiele godzin pochłonął
    mej rodzince :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Śnieżkowo u Ciebie się zrobiło, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)))
    Panienka jest słodka i naprawdę ciekawa! Te gumowe ubranka i przypinki to pewien rodzaj alternatywnej zabawy w ubieranie laleczek. Bez szycia i prucia :))) Bardzo mi się podoba zdjęcie z trzema Śnieżkami :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że wpadłam na pomysł sfotografowania 3 Ścieżek razem :)

      Usuń
  3. Na razie nie planuję zakupu, bo bardziej kręcą mnie stare polskie lalki, ale panienki są milusie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, każdy ma swoje lalkowe zainteresowania :)

      Usuń
  4. These are so adorable. They make the perfect cuteness to sit on your desk and brighten your day.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozczulające te maluszki ale najbardziej spodobała mi się duża Śnieżka .
    Ma najładniejszą śnieżkową buzię jaką widziałam :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego też to właśnie Śnieżka jako pierwsza trafiła do mojej kolekcji :)

      Usuń
  6. ... i przez te Śnieżki w głowie zapomniałam złożyć życzeń urodzinowych !!!
    Wszystkiego Najlepszego !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A już myślałam, że nie zobaczę tych maleństw na żadnym blogu. Cieszę się, że się myliłam, bo są cudne c:

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja akurat nie lubię tego typu lalek...
    Ale Pullip Snow White jest ładna. :) Ciekawa jestem też tej z Dawno dawno temu...

    Pozdrawiam z Trotunia,
    Łucja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie te maleństwa są idealnymi lalkami dla lalek :)

      Usuń
    2. Też racja. :)

      Usuń
  9. O jaka słodka! Ma uroczą buźkę. Bardzo mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hola. Que gran coleccion tienes.
    Estoy de vuelta.
    Hasta pronto.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swoją opinię