Pozostając w klimacie około Halloweenowym pokażę wam stylizację jaką tymczasowo stworzyłam dla Iwanki (Pullip Yona). Na nową perukę trochę sobie poczekamy, a jej fryzura ma tendencję do puszenia, więc zaplotłam jej warkocze i przewiązałam czerwoną wstążeczką. Uszyłam też sukienkę z materiału w drobną kratkę. Przyznam, że postawiłam sobie trochę zbyt ambitne wzywanie, przez co nie wszystko wszyło tak jak chciałam, ale i tak jestem zadowolona.
Przed wami Iwanka jako Dorotka Gale z "Czarnoksiężnika z Krainy OZ".
Ostrzegam, że to istny spam zdjęciowy :)
Dorotka zapakowała ze swoim pieskiem Toto w koszyku wędruje poprzez lasy, góry i doliny w Krainie Oz.
Kiedy zgłodnieje sięga po wiszące na drzewach owoce.
Owoce w krainie Oz nie są może tak czarodziejskie jak te z Krainy Iw (Drzewo śniadaniowe, drzewo obiadowe), ale mają niebiański smak.
Po smacznym lekkim posiłku można raźnym krokiem ruszyć ku przygodzie
Kiedy jednak małe nóżki odziane w rubinowe pantofelki się zmęczą zawsze można odpocząć na jednej z ławeczek stojących przy głównym trakcie.
Bez koszyczka Ivanka wygląda jak grzeczna uczennica:
Poniżej jeszcze kilka detali sukienki:
To by było na tyle...
Do następnego razu.
Pozdrawiam ciepło.
Natalia.
This is so adorable! The story is awesome, the dress is so cute and well made, a perfect Dorothy :-).
OdpowiedzUsuńThank you:) In my opinion she look very cute in tis outfit :D
UsuńŚliczna sukienka. Ivanka-Dorotka wygląda uroczo, a psinka jest słodziutka.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba to, że można ją kilkoma detalami tak odmienić. Następne na tapecie będzie coś nowoczesnego;)
UsuńSukienka jest genialna! A piesio jaki malutki :)
OdpowiedzUsuńDzięki, było z nią roboty oj było. Piesio owszem malutki - jedyny, który zmieścił się do koszyka:)
UsuńHola Natalia, que linda Dorothy, el vestido y los zapatos estan perfectos. Gracias por visitar mi blog. Saludos desde Mexico.
OdpowiedzUsuńThank You for comment:)
UsuńPrzepiękna stylizacja! Sukienka jest dokładne taka, jaką miała Dorotka! Gratuluję zdolności krawieckich!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńStaram się jak mogę:)
Bardzo ładna Dorotka z tej Ivanki! Tylko psa coś nie widać ;)
OdpowiedzUsuńTakie słoneczne te zdjęcia, że nie widać, że to jesień!
Tylko ta maciupka psina mieści się do koszyka :D
UsuńHello from Spain: awesome doll and fabulous pic. A great Dorotka. Keep in touch
OdpowiedzUsuńha, urocza Dorotka z tej Ivanki powstała - i ja pokażę niebawem pewną postać
OdpowiedzUsuńciut w nastroju niczym z Krainy Oz - choć większą niźli pullipowa panienka
(tonnerka Janet Lennon, której spodziewam się za ok. 2 tyg. więc : zapraszam)
Och chętnie ją poznam:) Na pewno wpadnę w odwiedziny:)
UsuńNie mogę sobie wyobrazić co wyszło nie tak jak chciałaś z sukienką, przecież wygląda świetnie! Patrzyłam, szukałam jakiegoś niedociągnięcia czy wady i nic nie znalazłam. Jest śliczna! I ta bluzeczka z pod spodu, bardzo podobają mi się jej rękawy.
OdpowiedzUsuńIwanka jest bardzo słodka! jej oryginalne ubranko też jest bardzo ładne, uwielbiam taką ilość kolorów i wzorów :)
Dekolt wyszedł nieco koślawy i przy falbanie w jednym miejscu nie złapały mi się wszystkie warstwy materiału, musiałam to później poprawiać;) Ale tak poza tym jestem zadowolona XD.
UsuńBluzeczka jest w sumie częścią sukienki. Ot takie małe oszukaństwo;)
Ale śliczna kiecunia, Iwanka wygląda w niej słodziutko :-)
OdpowiedzUsuńDzięki;) Myślę, że ta słodycz będzie jej przekleństwem;)
UsuńŚwietnie wyszła Ci sukienka :) Sam chciałam uszyć dla swojej podobną - też wzorowaną na "Czarnoksięzniku z Oz" ;) Coraz częściej mam melodię na musicale :D
OdpowiedzUsuńDzięki. Jak zobaczyłam ten materiał - wiedziałam, że Iwanka będzie świetną Dorotką:D
UsuńPanienka jak malowana! Sukienka boska i taka delikatna, i koronkowa! Piękna! Superowe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Z założenia miała być bardzo dziewczęca i chyba się udało:)
UsuńSukienka świetna, bardzo lubię takie słodziakowate stylizacje, i jak to mówią - ładnemu we wszystkim ładnie :)
OdpowiedzUsuńSukienka nie jest zszyta z tyłu > dobrze widzę? Cały czas próbuję wymyślić takie zapięcie, które nie będzie robiło buły PO zapięciu zatrzasków no ale bez powodzenia. Może faktycznie brak zszywania sukienki/spódnicy z tyłu to najlepsze rozwiązanie? W zasadzie chyba stosowane przez wiele szyjących osób, patrząc po ich zdjęciach...
A dlaczego myślisz, że sukienka nie jest zszyta z tyłu? Wszystkie moje sukienki zszywam no najszerszego punktu bioder :) Powyżej jest zapinana na zatrzaski :)
UsuńNa drugim zdjęciu jest z prawej strony tak jakoś zawinięta, że pomyślałam, że to jest jej brzeg już a nie zawinięcie :) dlatego zapytałam, czy dobrze widzę, ale widać źle widzę :D
UsuńZasugerowałam się tylko tym, że dużo osób szyjących tak robi, na wielu zagranicznych blogach widziałam taki sposób wykończenia sukienek.
Ale podoba mi sie niezależnie od tego jak jest zapinana ;)
Nie, ja zawsze zszywam, bo zdjęcia robię pod najróżniejszymi kątami i mogłoby to komicznie wyglądać :)
Usuń