Jak się pewnie domyśliliście zimowe wdzianko dla Kelly nie zaspokoiło mojego zapotrzebowania na obuwie dla maluszków. Daltego właśnie tą sama paczką dotarł do mnie Fashion Pack Kelly z 2001 roku...tylko, że nie ten, który widniał na zdjęciu.
Zawiodłam się przede wszystkim na obuwiu. Neonowe chodaki i żółte sandałki nie były tym czego oczekiwałam. Wolałabym już trzy pary identycznych czarnych baletek z kokardką.
Dobrze, że chociaż ubranka mi się spodobały.
Mój faworyt to granatowa sukienka i kurteczka w zestawieniu z butkami Tommyego.
Urocza jest także biała sukieneczka. Klapki jakoś przeżyję ;)
Zestaw topik plus spódniczka jest znośny, ale te żarówiaste buty - totalnie nie w moim stylu.
I jeszcze całkiem sympatyczna letnia sukienka:
Na koniec największy zawód - czyli ubranko Tommy'ego. Spodenki są tak koślawe, że jedna z nóg się ledwo zmieściła:) Na razie nie mam chłopca, ale kiedyś na pewno się pojawi i jak będzie chodził w takich porteczkach?
I to już wszystko co chciałam wam dziś pokazać.
Pozdrawiam cieplutko .
Natalia
Oj te butki to faktycznie im nie wyszły, a szkoda :/ Mnie się najbardziej podoba żółta sukienka w kwiatki :)
OdpowiedzUsuńNo nie wyszły. Niestety same butki są ciężko dostępne:(
UsuńOh, I'm sorry you got the wrong clothes. The white dress is very cute though :-)! The shorts are not so good, what a strange mistake!
OdpowiedzUsuńYes, Mattel is not good in sewing playline clothes. However there is only 5 years between the previous fashionpack (Fashion Avenue) i have shown, to this one, but difference in quality is huge.
UsuńPiękne te ubranka! Masz wielkie szczęście do tych zestawów, tak ciężko je kupić :) faktycznie butki w nich nie powalają... choć te żółte sandałki są naprawdę fajne! :-)
OdpowiedzUsuńWiesz co to nie tyle szczęście, co premedytacja;) Sprowadziłam go ze stanów (flte.pl) po długim okresie gapienia się w ekran. Cena z przesyłką za dwa fashionpacki nie była wygórowana (każdy z osobna wyszedł taniej niż współczesne zestawy dla Barbie). Szkoda tylko, że ten drugi odbiega tak bardzo jakością od tego pierwszego.
UsuńBez urazy, ale ten zestaw najlepiej wygląda w pudle i tam powinien pozostać.
OdpowiedzUsuńWstyd Mattelu! Wstyd!
Na zdjęciach wygląda gorzej niż w rzeczywistości;) No przynajmniej niebieska sukienusia daje radę;)
UsuńMateriały, kolorystyka i projekty są całkiem fajne! Gorzej z wykonaniem...troszkę mnie to zaskoczyło, powiem szczerze.
OdpowiedzUsuńWiesz mnie się wydaje, że pojechali bo bandzie po prostu. Uznali że dzieciom będzie wszystko jedno...
UsuńWiesz co, nie jest to takie złe, jak dla mnie, ale ja kolorowe buty lubię i swego czasu, mając dwie pary butów identycznych w fasonie, poważnie rozważałam noszenie jednego zielonego, jednego czerwonego, ale rodzina mnie powstrzymała. Oni nie zawsze wiedzą, co dobre ;) Ale Kelly jest słodka, Evi odpada w przedbiegach, niestety.
OdpowiedzUsuńMnie się zdarzyło kiedyś przyjść do pracy w dwu różnych butach. Obecnie urosło to już do rangi miejskiej legendy. A było to tak, że kiedyś w diversie kupiłam dwie pary identycznych baletek, jedne oliwkowe, drugie czarne. A że mieszkaliśmy w suterenie wówczas, gdzie był ciemny korytarz, założyłam zaspana po omacku buty prawy i lewy i poszłam do pracy. A najlepsze jest to, że łaziłam tak cały dzień i nikt nie zwrócił mi uwagi:) Podobno myśleli, że tak ma być;)
UsuńJak dla mnie wyglądają uroczo ;) chociaż wykonanie niefajne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Przez te kłopoty z butami, to nawet jak znajdę pojedyncze sztuki w SH to biorę z nadzieją, że a nuż znajdzie się kiedyś drugi lub trafi się lalka w jednym bucie. Myślałam już o stworzeniu biura wymiany.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci Szara Sowo, że to jest bardzo dobry pomysł. Ja dysponuję jednym czarnym butem Vintage:)
UsuńHola, lucen lindos en Kelly, bonitas fotos.
OdpowiedzUsuńTe butki i spodenki rzeczywiście są koszmarne :/
OdpowiedzUsuńZ całego zestawu najbardziej podoba mi się biała sukienka ^^