Przyjaźń jest wierzbą płaczącą,Miłość jest kwiatem róży.Kwiat róży wichry roztrącą,A wierzba oprze się burzy.
Przyjaźń i miłość, to dwie siostry bliźniacze,
Gdy Cię miłość zaboli, to przyjaźń z Tobą zapłacze.
Nie wiem czyje to słowa, ale okazały się nader prawdziwe jeśli chodzi o przypadek Willow (ang. Wierzba) - stworzonej przez przez Paulinę, a odzianej przeze mnie. Przygody, które spotkały ją podczas wyprawy do magicznej Dolinki zostały opisane przez Paulinę w poście pt. "O czym szumią wierzby" - serdecznie zapraszam do lektury.
Mnie braknie słów, więc zasypię was fotkami tej cudnej lalki. Och!Ach! po prostu...
Na tym spotkaniu cyknęłam jeszcze dużo fajnych fotek tak więc, spodziewajcie się kolejnych postów plenerowych:)
Pozdrawiam ciepło
Natalia
Ujrzałam już tę cudowną pannę u Rudego Królika i oniemiałam z zachwytu! Suknia jest po prostu boska! Napracowałaś się przy niej, ale efekt jest piorunujący! Willow wygląda przepięknie!
OdpowiedzUsuńRównież widziałam ją wcześniej u Królika. Bez skrzydeł wygląda niczym bogini. Suknia jest po prostu olśniewająca :-)
OdpowiedzUsuńZachwyciłam się nią. Aż trudno uwierzyć, że jest to OOAK. Macie niebywały talent.
OdpowiedzUsuńWillow jest absolutnie cudowna, piękna leśna nimfa. Odzienie robi kolosalne wrażenie, bez niego straciłaby cały swój urok. Jestem pod ogromnym wrażeniem, gratuluję tej owocnej współpracy. Zdjęcia w plenerze wyszły super, czekam niecierpliwie na następne :)
OdpowiedzUsuńWOW! Rzeczywiście piękna jest Willow. Strój ma nieziemski.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Gorgeous photos! The one of her sitting on a log is brilliant.
OdpowiedzUsuńTo będzie komć z cyklu: "jesteś bardziej zajebista jak ja", ale Twoje fotki podobają mi się dużo bardziej, jak moje! I cudem, nie widać na nich, że słońca nie było prawie wcale.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że "nasze" następne prace będą równie udane :)
Na Twoich zdjęciach można się lepiej przyjrzeć tej pięknej sukni, iście Wielkie małe Krawiectwo!:)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka, piękna lalka- zdjęcia też piękne :) Udana współpraca!
OdpowiedzUsuńHello from Spain: great dress. Fabulous pics.. Keep in touch
OdpowiedzUsuńEeej, a gdzie skrzydełka? :'( Odebrałam dzisiaj ciuszki, dziękuję :*
OdpowiedzUsuńSkrzydełka odpadły, gdy Willow glebnęła z wierzby na twarz ;) Skrzydła to mój twór był, więc i tak długo wytrzymały, bo u mnie wszystko jest na amen, albo na chwilę ;)
Usuńmoże i na chwilę - ale jakże cudowny to moment!!!
Usuńbrak mi słów - ale taką Panią Lasu bym i ja do się
serdecznie zaprosiła :)))
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńWillow jest obłędna! 4 zdjęcie jest najpiękniejsze <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńJesteście jak dream-team. Dać wam lalkę, chwilę na współpracę i wychodzą cudowności :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna !!!
OdpowiedzUsuńWidziałam ją u Królika, jest PRZE-CU-DO-WNA. Sukienka. Gratuluję i równiez zazdraszczam działki, chciałabym :)
OdpowiedzUsuń