Ostatnio dostałam w pracy awans i uznałam, że czas najwyższy uczcić to lalkowo. Pierwszą autonagrodę poznacie dziś, a drugą wkrótce, bo jest w drodze. Mimo, że godzinowo pracuję tyle samo, to nowe obowiązki są na tyle absorbujące, że z reguły jak wracam z pracy to padam na twarz... Mam jednak nadzieję, że wkrótce sytuacja się unormuje i wrócę z obiecanymi tutorialami. A póki co cieszcie oczy moją najnowszą zdobyczą - Descendants (Następcy) Lonnie - córka Mulan.
Ostatnio nie pokazuję tyłu pudelka, ale jako że Descendants to stosunkowo nowa linia to pozwolę sobie pokazać. Z tyłu znajduje się zdjęcie bohaterki serialu. Lalka jest mało do niej podobna.
Zestaw składa się z lalki , butów i torebki. Torebka się otwiera i w środku była naklejka w kształcie kwiatka, tylko zapomniało mi się sfotografować:) Jak na ceny jakie te lalki osiągają w sklepie - jest to w sumie niewiele.
Nietypowo zabezpieczono mocowania lalki do pudełka - klejem... Całe szczęście klej nie wyrządził większej krzywdy, ale wiadomo - różnie to bywa.
Najbardziej podoba mi się to, że lalka mała po wyjęciu z pudełka dość przyzwoite włosy. Są co prawda dość sztywne, ale są też jedwabiście gładkie, a fryzura wygląda na bardzo bujną. Dodatkowo włosy w pudełku były zabezpieczone tylko gumką, wystarczył jeden ruch nożyczek i włosy były wolne.
Lalce nie można odmówić uroku - jej buziak jest bardzo sympatyczny, mimo że tak mało podobny do pierwowzoru. Na plus są też ubranka - sukienka składa się z trzech części : paka zapinanego z tyłu, sukni wierzchniej przytrzymywanej paskiem i portfelowej, zapinanej na rzep sukni spodniej. Tkaniny nie są bardzo szlachetne, ale za to porządnie obrębione. Do tego oczy Lonnie dzięki pewnej wypukłości są mało podatne na odbłyski światła. Zdjęcia robiłam jej w dość ekstremalnych warunkach z lampą tuż nad jej głową, a mimo to odbłysk jest minimalny. To sprawia, że jest bardzo fotogeniczna.
Jej torebka to otwierany kuferek z motywem liści, prawdopodobnie bambusowych.
Do tego grzebień do włosów z motywem kwiatów wiśni lub magnolii. Trudno orzec.
W uszach kolczyki z kolejnym azjatyckim motywem.
Buty jak buty. Nie jestem wielką fanką różowych butów ze zdobieniami. I trochę boje się, czy znajdę jakieś inne obuwie, które będzie na nią pasowało. Trzymajcie kciuki, żeby buty od Bratzillaz pasowały;)
Co mi się podoba w tej lalce, to artykulacja rąk - jak na tak proste przeguby ma całkiem szeroki zakres ruchów. Bez problemu dotyka twarzy i przeczesuje włosy palcami. Niestety kosztem artykulacji nóg, które w biodrach ruszają się tylko tył-przód, a w kolanach zginają się dość słabo. Lalka ma rozmiar bardzo zbliżony do oryginalnego Pullipowego ciałka, dlatego sukienka Iwanki doskonale na niej leży.
Lalka ma drobne wady - prawa noga jej lekko ucieka. No i przedziałek jest nieco koślawy. Mmo o cieszę się, że zdecydowałam się na Lonnie, choć pierwotnie miałam chrapkę na Mal (te smocze buty <3). Przekonał mnie do niej brak wmoldowanych rękawiczek i dość naturalna uroda.
PODSUMOWANIE
Zestaw składa się z lalki w ubranku, pary butów, torebki i naklejki.
Lalka kupiona na promocji w Carrefour za 69.99.
Zalety:
- gładkie i łatwe do ogarnięcia włosy
- przemyślane ubranko umożliwiające mix&match
- akcesoria nawiązujące do genezy lalki
-otwierany kuferek
- oczy, które łatwo sfotografować
-lalka może stać samodzielnie w butach
Wady:
-uciekająca noga
-niestaranny przedziałek
- niestandardowe stopy ( problem z obuwiem)
Generalnie lalka mnie pozytywnie mnie zaskoczyła. Mimo drobnych wad - Lonnie to lalka, która po odpakowaniu jest gotowa do zabawy. Nic nie popsuło mi przyjemności z jej odpakowania mimo ekstremalnych warunków (zdjęcia robiłam na połowie rolki brystolu ułożonej na stosie książek, doświetlając scenę podbiurkowymi lampkami led z Biedronki.Tym bardziej jestem ciekawa innych modeli z tej serii.
Pozdrawiam was ciepło z zaśnieżonego Tolkmicka!
Natalia
Śliczna ta twoja Lonnie :>
OdpowiedzUsuńSeria jak tylko weszła na polskie półki, zdobyła moje serce. Osobiście wolę je dużo bardziej niż Ever After High, mimo że to niedoświadczone w lalkach hasbro. Zazdroszczę Ci strasznie, bo u mnie się niestety nie pojawią :c
Jak najbardziej się z Tobą zgadzam:) Everki przy nich wysiadają z tymi płaskimi twarzami:)
UsuńShe is lovely! I haven't seen this series of dolls yet, it's high time for a visit to the toy store to check if they are here! Great review, and many congratulations with your job promotion!
OdpowiedzUsuńThank you Linda:) I hope you will find them in your toy store, cause the are worth buying:)
Usuńpanienka i mnie ujęła swą dyskretną urodą :)
OdpowiedzUsuńfirma Hasbro ma na swoim koncie wieeeleee
ciekawych i udanych pomysłów - chyba muszę
poczynić post na ten temat, bo świadomość
ludzka cierpi na niedoinformowaniu ;P
Ja byłam definitywnie niedoinformowana:) Dzisiaj widziałam nowe Disneyowe księżniczki i aczkolwiek ich duże głowy do mnie nie przemawiają, o tyle trudno nie docenić jakości wykonania. Wszystkie makijaże równiuśkie jak pod linijkę:)Ciuszki absolutnie nie plastikowe, dobrej jakości. No cud-miód po prostu.
UsuńBardzo mi się podobają laleczki z tej serii. Mają śliczne buzie i ciekawe stroje, a brak podobieństwa w tym wypadku nie szkodzi, bo filmowa Lonnie wydaje mi się mało atrakcyjna. Gratuluję awansu :-)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Fakt brak podobieństwa nie szkodzie - Lonnie podoba mi się taka jaka jest.
UsuńPodglądam z zainteresowaniem te istotki na blogach i muszę niestety stwierdzić, że zaczynam się łamać :) a co za tym idzie portfel będzie cierpieć, niestety. Na początku wydawały mi się jakieś takie bez ikry :( ale im dłużej im się przyglądam tym okazują się fajniejsze :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńWiem, czasem ciężko się powstrzymać, ale z drugiej strony jaka to radość rozpakować lalkę, która jest niemalże idealna w każdym calu - bez przykrych niespodziewanek.
UsuńJest bardzo ładna. Z tej serii najbardziej podobała mi się Mel.
OdpowiedzUsuńMnie się one wszystkie na swój sposób podobają:)Ale oczywiście portfel nie pozwala na takie szaleństwa:)
UsuńSzczerze gratuluję awansu i większych apanaży! Tak trzymać! Zwłaszcza, że kaskę można przeznaczyć na kolejną, śliczną dziewczynę :)))
OdpowiedzUsuńMuszę pochwalić tę panienkę, jest bardzo ciekawa, ładna i artykułowana!
Bardzo też jestem ciekawa, co takiego do Ciebie podróżuje... :-)
Serdeczności!
W sprawie nowej lokatorki potrzymam was jeszcze trochę w niepewności:)
UsuńGratuluję awansu :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuńcudna :)
OdpowiedzUsuńShe is a very pretty doll. I hope your new work duties go well.
OdpowiedzUsuńHope so too:) Thanks:)
UsuńGratuluję sukcesów w pracy i nowej laleczki! Bardzo ciekawa panienka. Zwrócę na nią uwagę podczas zakupów w Carrefourze, bo wcześniej jakoś jej nie zauważyłam. Faktycznie ciekawa laleczka :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńWarto, naprawdę warto:)
UsuńGratuluję zawodowych sukcesów!:)
OdpowiedzUsuńA co do lalki - bardzo podobają mi się jej orientalne rysy twarzy.
Dzięki:)
UsuńNie podobają mi się lalki z Następców... Oprócz Lonnie, ona wygląda przeuroczo c: Nie mogę się napatrzeć na te dodatki ^^
OdpowiedzUsuńŻałuj, bo aparat kocha te lalki;)
UsuńGratuluję sukcesów zawodowych:) Ogólnie nie przepadam za lalkami Następców tak jak i kilka poprzedniczek , ale Lonnie trzeba zostawić to, że ma piękne włosy i buzię. Dodatki natomiast nie są w moim guście. Ciałka też nie jedna lalkowa kobitka mogłaby jej pozazdrościć. Jednymi słowy gratuluję nabytku!!!:)
OdpowiedzUsuńJa miałam mieszane uczucia na początku, bo też preferuję, bardziej realistyczne dodatki i ogólnie raczej lalki typu "fashion", ale trzeba oddać tym lalkom sprawiedliwość - to naprawdę porządny kawałek lalki. Może i dodatki nie są tak zabójcze jak u EAH, ale u żadnej lalki na półce nie widziałam krzywych oczu. A co mi po ładnych dodatkach, jeśli lalka, która ma je nosić będzie miała jedno oko na Maroko, a drugie na Kraków? :) Naprawdę polecam, choć na pewno łatwiej mi mówić, bo mam dla niej kilka par ciekawszych butów od Barbie Stardoll:)
UsuńJaka sliczna <3 :)
OdpowiedzUsuńDlatego ją uwielbiam :)
UsuńPiękna, azjatycka <3 Nie pasuje za to chyba do mojej kolekcji. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, ŁMS