Pytanie tylko, czy to lalki tęsknią za mną...czy ja za lalkami...
A może obie wersje są prawdziwe?
Ostatnie tygodnie były mało lalkowe. Nie szyłam. Nie robiłam zdjęć. Lalkowe półki zarosły kurzem. W ten weekend, trochę się zmobilizowałam i polalkowałam. Zaczęłam od odkurzenia regału, przebrania kilku lalek, zmiany dekoracji i ustawienia ekspozycji.
Jak ja się za tym stęskniłam...
Niestety życie, praca, ludzie i budżet domowy dają mi ostro w kość. Na działce też nie wszystko idzie po mojej myśli. Płotu wciąż nie ma. Ludzie łażą. Nie mam na razie gdzie trzymać narzędzi, konewki, wszystko trzeba ze sobą wozić. W tym wodę...Zostawiliśmy na działce cztery pięciolitrowe butle po mineralnej, żeby móc nabierać wody z rzeczki. Jak w sobotę pojechaliśmy posadzić drzewko (czeremchę), to się okazało, że ktoś butle ukradł...
Tak, ktoś ukradł cztery plastikowe butelki po wodzie...W biedronce cena pełnej butli to 1,49 zł. To ile może być warta pusta butla? Dwadzieścia groszy? Strata finansowa dla mnie żadna, ale problem duży, bo jak posadzić drzewko bez wody? Na szczęście uczynny sąsiad użyczył deszczówki. Ale teraz drżę, czy drzewko dotrwa do następnego weekendu. Jak i krzaki malin podarowane przez rzeczonego sąsiada. I krzew forsycji dodany w gratisie do Czeremchy przez wysyłkową szkółkę ogrodniczą.
A może za bardzo panikuję. Może hojność i dobre serce ludzi wokół mnie (Agatko jeszcze raz dzięki za tkaniny i nasionka :*) równoważą to co złe?
Pozdrawiam was ciepło
Natalia
Głowa do góry, jak masz jednego dobrego sąsiada to już wielki skarb. Przyjdzie dzień, że będziesz się szczyciła swoją działką.
OdpowiedzUsuńWierzę, że jeszcze chwila i będziesz się chwalić działką :-) Ludzkość jest oporna, ale wcześniej czy później zrozumie, że ten kawałek świata do kogoś należy. A potem będą zazdrościć :-)
OdpowiedzUsuńIm prędzej zrozumieją tym lepiej;)
UsuńButelki po wodzie... hmm... Polak potrafi. Wierzę, że szybko uda Ci się postawić płot, może jeszcze jakiś domek na niezbędne rzeczy? Drzewa i krzewy urosną, i będziesz miała swój własny kawałek raju na ziemi :-)
OdpowiedzUsuńDomek to dopiero w przyszłym roku. Na pierwszy plan pójdą drzewa i krzaki:)
UsuńPrzykre jest to, co piszesz, ale Polacy tak mają, że jak cokolwiek za darmo, to wezmą.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko doczekasz się płotu, a działka na lato będzie cieszyć oko. A lalki zawsze mogą poczekać. Zdjęcia zrobiłaś bardzo melancholijne i nastrojowe :-)
Lalki poczekają, ale ja tęsknię za nimi kiedy nie poświęcam im tyle czasu co zwykle :)
Usuńno nie mogę - żeby puste butelki kraść?! musisz szybko ogrodzić działkę, bo widzę że ludzie się za bardzo przyzwyczaili, że ten kawałek ziemi był "bezpański". życzę Ci powodzenia, bo jeszcze dużo roboty przed Tobą, ale później będziesz się cieszyć każdym kwiatkiem który zakwitnie :)
OdpowiedzUsuńJuż się cieszę każdym kiełkiem:)
Usuń....Polak potrafi /)_- Komuś musiało się MOCNO chcieć pić.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za działkę, i za choć odrobinę wolnego czasu na odetchnięcie i odstresowanie. Oby sytuacja wróciła do normy jak najszybciej!
Zdjęcia są bardzo nastrojowe, nico melancholijne ale i ciepłe.
Oj bardzo. 20 litrów wody to zapas płynu na 10 dni:)
Usuńpierwsze zdjęcie wspaniałe - to już nie lalka -
OdpowiedzUsuńto pełnoprawna mieszkanka domu z balkonem :)
moim Rodzicom z działki ukradziono obłocone,
stare, wypocone do imentu dziurawe buciory :(
No ponoć na działkach kradną wszystko jak leci:)
UsuńTen fotel masz zarąbisty, gdzie ty go kurka dostałaś? Nie mów tylko że sama zrobiłaś, heh :D
OdpowiedzUsuńNie łam się, życie daje czasem w kość, ale po to ma się hobby żeby od codziennego stresu uciec :)
Nie powiem, co prawda kradzież butelki to lekka przesada. Kogoś aż taka desperacja ogarnęła? :/
Zapraszam i do mnie:
http://kawaii-kiki.blogspot.com
Zrobiłam go sama:) Z resztek tkanin, kartonu i pianki kreatywnej.
Usuńkreatywna pianka w kreatywnych rękach -
Usuńprzepoczwarza się w interesujące Fotello!
Myślę, że tęsknota ogarnęła wszystkich: i Ciebie i lalki... pogoda jest jaka jest... więc i za słońcem, a i za ludzką uczciwością - tęsknota zrozumiała. Trzymam kciuki za działkę - uda się, mimo przeciwności!
OdpowiedzUsuńDzięki! Staram się być dobrej myśli:)
UsuńKochana, MUSISZ zacisnąć zęby i przeczekać. Ludzie są przyzwyczajeni, że Twoja działka to był pustostan i za taki nadal go uważają. W końcu przywykną, że coś się tam dzieje i przestaną. Trzymam kciuki byś mogła jak najszybciej postawić płot. Co poza tym?- uśmiechaj się do wszystkich sąsiadów i mów "dzień dobry". Pokazuj, że jesteś. Niech Cię zapamiętają!
OdpowiedzUsuńTuuuuuulam ja i moja lalkowa (i nie tylko) ferajna. Namawiam Ślubnego na spontaniczny wypad do miasta Piernika, teraz będę go cisnąć mocniej!
Spontaniczna wizyta..tak..takkk!Dziękuję za ciepłe słowa, od razu mi lepiej:)
UsuńI wish the best for you with the garden. Do not let the petty thieves steal your joy ;-)
OdpowiedzUsuńYour doll looks so dainty and charming. I like how the mood of the photos shift from daydreamy to alert - depending on the lighting.
********
Życzę najlepszy dla Ciebie w ogrodzie. Nie pozwól, aby drobni złodzieje kradną radość;-)
Twoja lalka wygląda tak delikatny i uroczy. Lubię, jak nastrój zdjęć przejście od daydreamy do alarmu - w zależności od oświetlenia.
Fotel bardzo mi się podoba :) Jest świetny :)
OdpowiedzUsuńSmutne to, że ukradli ci butle po wodzie. Nikiedy trzeba uważać na każdym kroku... Głowa do góry, po złej passie przychodzi dobro :)
Ja też w natłoku wszystkiego, ostatnio mam coraz mniej czasu na lalkowanie :-) Ale to jest takie cudowne hobby, że nie pogania, nie pospiesza i zawsze na nas czeka - na półce w towarzystwie innych uśmiechniętych mordek :)
OdpowiedzUsuńHello from Spain: I like this doll. She is fabulous. I love her long hair.We keep in touch
OdpowiedzUsuńOjej, śliczna jest :-) A ten fotel... już chciałam pytać, gdzie go kupiłaś, ale doczytałam w komentarzach - może jakiś tutorial? Mam dwie lewe ręce do takich rzeczy, ale nieustannie porywam się z motyką na słońce i próbuję coś zrobić (czytaj: sknocić). ;-)
OdpowiedzUsuń