Nowe ubranka dla moich maluchów

. .

Nowe ubranka dla moich maluchów

Ostatnio zrobiłam drobne zakupy u Soul, wśród nich były dwa małe ubranka, które kupiłam z myślą o Ellie. Różowa sukienka jest ciut za duża, natomiast niebieska pasuje idealnie, do tego pięknie podlkreśla Elliowe oczęta:)


Ponadto uszyłam sukienkę dla Zosi. Co prawda w zestawie z króliczymi kapciami wygląda bardziej jak koszula nocna, ale co tam;)

Moja kozacka gromadka

. .

Moja kozacka gromadka

W minionym tygodniu wróciłam do domu i miałam w końcu możliwość zrobienia zbiorczego zdjęcia mojej kozackiej gromadki:)


Cała trójka: Nastia, Oksana i Orest.


A tutaj z dedykacją - Oksana w koralikach od Violli. Bardzo dziękujemy!

Wszystko przez Imago!

. .

Wszystko przez Imago!

Tak jak obiecałam wczoraj - prezentuję dziś nową lokatorkę, która wczoraj dołączyła do mojej lalkowej gromadki. Tak jak mówi tytuł - wszystko przez Imago. Tak się napatrzyłam na te małe "Paskudy", że się zaraziłam.

Planowałam kupić jakiegoś "Paskudnego" rudzielca już od jakiegoś czasu, upatrzyłam sobie nawet tego piknikowego, ale jakoś tak mnogo się pojawił na innych blogach, że na razie sobie odpuściłam.

Aż tu całkiem niedawno  Viola Nask dysponuje jednym rudzielcem na wydaniu. Jest to mini Blythe w wersji pidżamkowej z długimi rudymi włosami i zielonymi oczami.


Rudzielec pojawił się u mnie w towarzystwie królika i kilku pidżamowo-imprezowych gadżetów.

Wielka Mała Paczka

. .

Wielka Mała Paczka

Dziś po powrocie do domku zastałam Paczkę. Paczka była Mała gabarytowo, za to jej zawartość była Wielka. I nie chodzi tu tylko o zawartość materialną, ale i ilość przyjaznych impulsów, które się w niej zmieściły:).
W paczce była lalka, ale dziś jej nie zobaczycie.

Pokażę wam za to jakie śliczności włożyła do tej paczki Violla, od której tęże lalę nabyłam.


Violla przygotowała dla Gi kilka kompletów lalkowej biżuterii. Giannie, która uwielbia odważne połączenia kolorystyczne najbardziej spodobał się ten pomarańczowo zielony. Gianna ma przebite uszy, ale dziurki mają przeszło 2 mm śrenicy, przez co trzeba solidnych kołków coby je zatkać. Na szczęście kolczyki od Violli są haczykowate dzięki czemu można je powiesić na firmowych kolczykach Gi.

Orest

. .

Orest

Rodzice zrobili mi na urodziny wielką niespodziankę i z wakacyjnego wypadu do Lwowa przywieźli mi lalka. Lalek tradycyjnie nie reprezentuje żadnego określonego regionu, nie jest też misternie wykonany, jest za to Kozakiem i to wynagradza wszelkie braki. Lalek otrzymał dumne imię Orest, występujące w tytule jednej z piosenek zespołu punkrockowego - Flit.

Orest jest lalkiem nieco większym i masywniejszym od Barbiowatych, i wygląda jak dużo młodszy brat Gianny. 

Orest ubrany jest w szarawary (bardzo szerokie spodnie) i męską odmianę wyszywanej koszuli (soroczka wyszywanka). Tradycyjna męska koszula  ma haftowaną stójkę, mankiety i środek koszuli, w przeciwieństwie do damskiej, którą haftuje się wokół dekoltu i na części lub całości rękawa. W damskiej koszuli dekolt jest zazwyczaj marszczony, podobnie jak rękawy choć nie zawsze.

Pogoda w kratkę

. .

Pogoda w kratkę

 Kupując w sklepie 1001 drobiazgów mebelki dla Ellie spodobały mi się dwa breloczki. Jeden z nich był w kształcie torby, drugi w kształcie plecaka. Ten plecakowy wymaga niestety poprawek (nawet dla Barbie ramiączka były za krótkie).

 

Natomiast torba będzie dobrze służyć zarówno barbiowatym (jako torba podróżna), jak i Giannie jako zwykła torebka.:)



Zakupy u Jednorożca

. .

Zakupy u Jednorożca

W zeszłym tygodniu zrobiłam drobne zakupy u Jednorożca. Nabyłam mianowicie kompletny strój Sassy. Przyznam szczerze, że najbardziej spodobały mi się butki, ale nie bez znaczenia był również fioletowy kolor sukienki:)


W komplecie struj wygląda jak żywcem z Moulin Rouge - kusa spódniczka, wysokie buty i ten kapelutek. Strasznie mnie drażni w strojach fashionistek ta przesada. A przecież każdy z elementów z osobna jest ciekawy, ale zebrane razem...

Złote Piaski

. .

Złote Piaski

Już  w zeszłym tygodniu zaplanowałam, że w weekend wybierzemy się na plażę w Kadynach. Wczoraj pogoda nie dopisała, wiał zbyt silny wiatr, ale dziś...po prostu poezja. Świeciło piękne słońce, a temperatura w sam raz - nie za zimno i nie za gorąco.


Po drodze mieliśmy po lewej stronie widok na Wysoczyznę Elbląską, która zaczyna się tuż  za wąskim pasem płaskiego terenu ciągnącego się wzdłuż wybrzeża Zalewu Wiślanego. Najwyższe wzniesienie na Wysoczyźnie ma 198 m.

Mebelki

. .

Mebelki

Lalkomaniaka to jednak nie można wpuścić do sklepu z zabawkami;) Nie kupiłam co prawda zginaczkowych kloników, ale za to wypatrzyłam krzesełka, które nadałyby się do pokoju Ellie. Niestety razem z krzesełkami musiałam kupić resztę kompletu. Ale mówi się trudno.


Krzesełka wymagają przemalowania bo są perfidnie różowe, ale to da się zrobić. Musze tylko kupić akrylowy lakier.

Jabłko i nie tylko

. .

Jabłko i nie tylko

Ostatnio nie miałam żadnych  nabytków lalkowych, ale już nie długo przybędzie do mnie sporo drobiazgów. No i czaję się na duopack z Rebele - Mię i Miguela, ale to najwcześniej w przyszłym miesiącu...:(

Nie mniej moje lalki nie mogą narzekać na brak  uwagi - wykorzystuję piękną pogodę i cykam mnóstwo fotek. Dzisiaj Gi w sukience wypożyczonej od porcelanki (Coś mi się zdaje, że na stałe).

Czerwone Jabłuszko...

Letni Spam

. .

Letni Spam

Przedwczoraj wzięłam na tapetę Ruby. Jest to jej pierwsza wizyta w Tolkmicku, więc musiałam jej tradycyjnie pocykać troszkę fotek "w obejściu".


Rankiem Ruby wyjrzała przez okno i stwierdziła, że pogoda jest tak piękna, że żal siedzieć w domu.

Wakacje

. .

Wakacje

W końcu zawitały do mnie wakacje...Przed wyjazdem długo zastanawiałam się ile lalek zabrać, i które mają to być lalki...Nie mogłam się zdecydować, więc spakowałam Raquelle, Maureen i Ruby. Ale jak spojrzałam na Gi - to pomyślałam "Jej miałabym nie zabrać na wakacje"?
Więc i Gi znalazła trochę miejsca w torbie...A był to wyczyn nie lada bo podróżowałam z psem i wypchaną torbą...A pies ma adhd...Ale dałam radę:)

Dziś powinnam się uczyć do poprawki, która mnie czeka w środę, ale nie mogłam nie wykorzystać  pięknej pogody, więc wybraliśmy się z Alexem na piaskulę, aby trochę popatrzeć na wielką wodę:)
Towarzyszyła nam Gi oczywiście:)


Uwielbiamy takie ścieżki, które pozornie donikąd nie prowadzą...

Graj muzyko!

. .

Graj muzyko!

Czy ja już kiedyś mówiłam, że uwielbiam przyprzystankowe kioski? Jeśli nie to powiem teraz! Uwielbiam je! Jakiś czas temu w takim sklepiku kupiłam komplet 4 filiżanki, spodki i dzbanuszki za ...5 zł. Komplet jest uniwersalny bo pasuje zarówno dla Barbie ja i dla Gi.

W tym tygodniu wracając z pracy trafiłam na komplet instrumentów za tę samą cenę. W skład wchodziły gitara, tamburyno i saksofon. O ile tamburyno wylądowało od razu w kącie o tyle gitara i saksofon strasznie się Gi spodobały. Co prawda mają koszmarne kolorki, ale myślę, żeby je kiedyś przemalować. Widziałam też komplet z trąbką zamiast saksofonu.