Witajcie kochani czytelnicy bloga. Wracam do was dziś z recenzją lalki, która trafiła do mnie pół roku temu jako prezent od narzeczonego i długo czekała na opisanie. Trafiły do mnie kolejne dwie lalki z serii Rainbow High, dlatego uznałam, że czas najwyższy przedstawić Bellę na blogu. Z drugiej strony dobrze, ze minęło tyle czasu, ponieważ moja euforia i stan zachwytu nieco opadł, więc mogę bardziej obiektywnie ją opisać i ocenić. Sesja robiona Belli była pierwszą po dłuższej przerwie i moje wyczucie ogólnofotograficzne bardzo zardzewiało, dlatego wybaczcie wszystkie niedoskonałości.
Pierwsza seria lalek Rainbow High przestawiała podstawowe postaci linii w głównej palecie tęczy. Jeśli chodzi o lalki z pierwszej serii przyglądałam się Ruby i Violet, ale ostatecznie nie zdecydowałam się na zakup, ceny w sklepach stacjonarnych skutecznie mnie zniechęciły. Mój narzeczony wiedział jednak, jak bardzo jestem ciekawa tych lalek i sprezentował mi Bellę Parker z drugiej serii. W między czasie wyszły kolejne serie wprowadzające dodatkowe postaci, jak również serie dodatkowe i jest wiele lalek, do których mocniej bije mi serce.
Pudełka serii podstawowych jak do tej pory składają się z 4komór. Pierwsza, duża zawiera lalkę, dwie mniejsze zawierają buty i dodatkowe ubranko. Ostatnia komora umieszczona z tyłu mieści stojak i wieszaki na ubranka. Pudełka są piękne, ale mały chochlik wewnątrz mnie mówi, że można by zaoszczędzić trochę plastiku, bo ubranka spokojnie zmieściłyby się w głównej komorze.
Tył pudełka również jest zachwycający - tęczowa grafika przedstawia lalki z danej linii. Jedną z tych grafik przypięłam sobie do tablicy korkowej, tak mi się spodobała. Na zdjęciu nie widać, ale całość ma metaliczny połysk.
Musze jednak przyznać, że ja i Bella to miłość od pierwszego wejrzenia. Tona słodyczy, aż zęby bolą. Najbardziej boli mnie, że ciężko mi ten urok oddać na zdjęciach, żadne nie jest wystarczająco doskonałe.
Niestety nie uchwyciłam wszystkich elementów na zdjęciu, bo trochę się zagapiłam, ale pozwólcie, ze wymienię co zawiera zestaw:
- Lalka w ubranku ( Koszulka, spódniczka, podkolanówki, marynarka, opaska)
- sukienka
- rajstopy
- pantofelki
- stojak
- grzebień
Jeśli ktoś kupował w ostatnim czasie Barbie - wie, że to jest imponująca ilość elementów.
To co mi dodatkowo zaimponowało, to fakt, że ubranka nie mają nadrukowanych wzorów, ale są wykonane z rzeczywistych materiałów. Sukienka, spódniczka i marynarka to dzianina przetykana srebrną nitką, a kurtka jest ze sztucznej skóry. Dodatkowo akcenty na marynarce i spódnicy to prawdziwe cekiny, a rękawy kurtki są wyszywane koralikami. Serce kolekcjonera krzyczy TAK! Jednak muszę przyznać, że jeśli chodzi o przeznaczenie lalek dla dzieci, to ten rodzaj jakości się nie sprawdzi na dłuższą metę, ponieważ dzianina jest łatwa do zaciągnięcia, a koraliki i cekiny łatwo oderwać, dodatkowo buty ubierają się stosunkowo trudno ze względu na duże stopy lalki.
Włosy lalki po wyjęciu z pudełka nie wyglądały zachwycająco - były mocno zlakierowane i zbite w dwa duże loki. Jednak wystarczyło trochę letniej wody i mydła i zrobiły się miękkie i jedwabiste. Jeżeli nie użyjecie zbyt ciepłej wody, spokojnie uda wam się po wysuszeniu uformować włosy w zgrabne pukle przy pomocy dołączonego grzebyka. Dodatkowo muszę dodać, ze włosy są dobrej jakości i się nie puszą, co jak wiem z doświadczenia, jest częstym problemem u lalek z kręconymi włosami. Mam od tego producenta (MGA Enterteinment) chociażby Meyganę, której włosy było bardzo ciężko doprowadzić do ładu.
Mimo, że jestem ogólnie zachwycona lalkami Rainbow High, nie mogę nie wspomnieć o kilku zastrzeżeniach. Po pierwsze Moja Bella miała upaćkaną prawą dłoń i wieszaki w czymś dziwnym, niebieskim, co niestety na dłoni zostawiło trwały ślad, który staram się aktualnie usunąć przy pomocy benzacne. W tej chwili jest to mały cień na kciuku. Po drugie tu i ówdzie ciągną się nitki, a ja bardzo tego nie lubię. Z drugiej strony nie są to rzeczy, które by psuły całkowicie przyjemność z lalki, w przeciwieństwie do krzywych oczu lub kleju we włosach.
Jeśli chodzi o jakość lalki jako takiej, to ma przyjemny ciężar, od którego się odwykło, chociaż stawy i jointy mogą nie wytrzymać dziecięcej zabawy. Patrząc pod tym kątem wydaje mi się, że są to lalki przeznaczone dla starszych dzieci.
Patrząc na Bellę całościowo bardzo podoba mi się jej zrównoważona i elegancka stylówka - jej kostium w inspirowany Chanel zachwycił mnie. Kocham modę, ale nie jestem bardzo biegła w rozpoznawaniu współczesnych projektantów, ale z tego co widziałam w wielu recenzjach robionych przez osoby, które znają się na modzie lepiej ode mnie - większość strojów inspirowana jest ubraniami z wybiegów. Wiem też, że ubranka niektórych lalek były dość kontrowersyjne, ale w tym przypadku będę oceniać tą konkretną lalkę.
To do czego można by się przyczepić to z pewnością promowane wartości. Nie oglądałam co prawda serialu, ale opisy lalek skupiają się głównie na ich wyglądzie i designerskich dodatkach. Bardzo mało dowiadujemy się o ich charakterze.
"Przedstawiamy Bellę Parker. Od stóp do głów jest ubrana w szykowny, różowy strój. Ma piękne włosy, długie rzęsy i wspaniałą fryzurę. Jej ruchome ręce i nogi zginają się, więc można ją ustawiać w wiele modnych póz. Bella jest wyposażona w 2 kompletne stroje, które można łączyć i dopasowywać, aby uzyskać odważny, efektowny wygląd. Bella ma ponadczasowy, szykowny styl i zawsze wygląda perfekcyjnie. Ubierz ją w tweedową spódnicę i marynarkę, stylowy t-shirt, dopasowaną spódnicę, różową kurtkę motocyklową, 2 pary uroczych szpilek i wiele więcej."
Cytat z oficjalnej strony Rainbow High
Myślę, że rodzic, który nie chciałby iść ścieżką konsumpcjonizmu, bez problemu mógłby razem z dzieckiem wymyślić postaciom ciekawe życiorysy, wykorzystując chociażby charakterystyczne elementy garderoby.
Podsumowanie
Dziękuję za recenzję. Mnie jakoś niespecjalnie ciągnie do tych lalusząt. Chyba najlepiej czuję się w towarzystwie Barbie. Jednak oglądać na blogach lubię. Śliczna panienka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa się na Barbie wiele razy zawiodłam i wkurza mnie wiele rzeczy - oszczędzanie na ubrankach, krzywa malaturą. Choć Rainbow High nie są idealne, to trochę taki świeższy powiew, jak kiedyś Monster High.
UsuńNo popatrz, a ja dziś wrzucam na bloga moją pierwszą i ostatnią rainbow.
OdpowiedzUsuńBella, podobnie jak pozostałe lalki z serii, jest urocza i ma fajne ciuchy. Niestety, nie porwały mnie za serce i pozostanę przy jednym okazie w kolekcji.
Każdy powinien się kierować swoimi od życiami przy budowaniu kolekcji. Z drugiej strony niektóre lalki mogą nas zaskoczyć ☺️. Ja tak miałam z Pullip i MH. Dopóki nie miałamto patrzyłam jak na dziwolągi, a potem wsiąkłam☺️☺️☺️
UsuńNie podobały mi się te lalki od samego początku i dalej im więcej ich jest tym bardziej odstraszają :(((
OdpowiedzUsuńCóż ale to tylko mój osąd.
Pozdrawiam :)
Każdy ma prawo do własnej opinii, bo każdy z nas jest inny. Ale jestem bardzo ciekawa co Ci najbardziej przeszkadza/denerwuje w tych lalkach.
UsuńBardzo fajna recenzja! Mnie zachwyciła tęczowa i dołączyła do kolekcji. Chętnie przygarnęłabym jeszcze chłopaka, ale w promocji.
OdpowiedzUsuńTo wielkie pudło do mnie nie przemawia- może jest efektowne, ale to mnóstwo zbędnego plastiku. Niepotrzebne taśmy, klej, zaczepy - jakby lalka miała uciec z pudełka o własnych siłach.
No ja też się czaję na chłopaka. I na bliźniaczki jeszcze. Ale na razie czekam i obserwuję ceny. Tak z pudełkiem to prawda, zwykła trumienka w zupełności by wystarczyła, ale wybór opakowania pokazuje jak bardzo zainwestowali w promocję produktu. To pudełko na potęgować wrażenie ile się dostaje w zestawie i usprawiedliwiać cenę.
UsuńJest naprawdę piękna! Zazdroszczę bo dla mnie cena jest nadal kosmiczna.
OdpowiedzUsuńWitam. Cudna lalka. Ale ja wolę Pullip i Blythe. Podbiły moje serducho i do dziś tam siedzą.
OdpowiedzUsuńU mnie jest niebieska, Córa ma fioletową - obie z pierwszej serii. Kusi mnie obecna brzoskwinka. ;) Te oczyska coś w sobie mają. :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że z niej słodziak. Bardzo podoba mi się ta kurtka z perełkami.
OdpowiedzUsuńMnie one poruszają tylko w jednym aspekcie - zastanawiam się, czy te oczy są wydłubywalne? Gratuluję rozeznania modowego, ja bym nie skojarzyła żadnego stroju z projektantem czy projektantką...
OdpowiedzUsuńDo nas trafiła żółta. Jest super.
OdpowiedzUsuńmnie też zachwycają detale odzieżowe -
OdpowiedzUsuńprzykładowo haftowane różyczki na
spódniczce i dwubarnej jeansowej
kurteczce różowowłosej, którą w
końcu muszę pokazać na swym blogu :)
generalnie wyrzucam pudełka po lalkach -
OdpowiedzUsuńale często wycinam z nich elementy, które
mnie urzekły - wykorzystuję je np. jako
zakładki do książek - dzięki czemu lalki
są ze mną nawet podczas lektury :)