Oksana
Dzisiaj taka mała odskocznia od szycia. Przedstawiam wam dziś lalkę, która mieszka u mnie bez mała 10 lat. Nazywa się Oskana i została kupiona podczas któregoś z festiwal kultury ukraińskiej. Przed nią trafili do nas 2 kozacy, z podobnej serii, z tym, że w malowanych koszulach i futrzastych czapach. Niestety chłopcy nie przetrwali próby czasu - zostały po nich tylko czapy. A Oksana ja była tak jest, może już nieco sterana czasem i w pożółkłej wyszywance, ale trwa na posterunku.
Ubiór laleczki jest prosty, ale to dodaje jej uroku. Będę musiała go jednak odświeżyć. Dopiero gdy spojrzałam na zdjęcia dostrzegłam, jak bardzo koszulka poszarzała. Kozaczki są wmoldowane.