Wczorajsza wędrówka Gianny nie skończyła się wcale na ławeczce przed
domem. Po południu wybrałyśmy się na działkę. Gi bardzo się zaangażowała
we wszystkie prace polowe, a do tego nabyła sporą wiedzę z zakresu
znajomości warzyw ;)
![](//4.bp.blogspot.com/-Zq6zis1JAj8/T7lNkLibqfI/AAAAAAAABO0/BNuZ3mt6E0U/s640/DSC04797.JPG) |
G: Tu rośnie szczypiorek... |
![](//3.bp.blogspot.com/-ELNUEeLPsOs/T7lPhIU5StI/AAAAAAAABPE/q10_kdeAVv4/s640/DSC04800.JPG) |
G:Tutaj rzodkiewka... |
![](//2.bp.blogspot.com/-4VvXRUssjRU/T7lQV2tuL5I/AAAAAAAABPM/ycHb61F3eA8/s640/DSC04803.JPG) |
G: A tu będzie taaaaki duży groszek... |
![](//1.bp.blogspot.com/-IdTqKIlFmzw/T7ldbkIHpVI/AAAAAAAABPg/FueiS8rDtaA/s640/DSC04807.JPG) |
G: A wiecie że z tych małych kwiatków będą truskafki większe niż moja dłoń??? |
|
|
![](//1.bp.blogspot.com/-8EeXXNfVpZQ/T7lesv-d50I/AAAAAAAABPo/lWEYxHwE1lw/s640/DSC04816.JPG) |
G: A tu będzie agrest - no, takie smaczne zielone włochate kulki...E.... tak mówi Nati...Hmm, ale czy włochate może być smaczne??? Błe... |
Przeurocza mala ogrodniczka :-)
OdpowiedzUsuńHaha "czy włochate może być smaczne?" Ona jest niesamowita :D jak Alexis pisze - urocza mała ogrodniczka :D
OdpowiedzUsuńUrocza jest! Bardzo fajnie wychodzi na zdjęciach, taki mały czort :)
OdpowiedzUsuńJa tez nie lubię agrestu :D
OdpowiedzUsuńNieźle :D
OdpowiedzUsuń