G: Taaadaaam... To moje nowe ciuchy... Nati mi uszyła...podobają się wam? Hmmm ładny kolor...W końcu coś co nie ma w sobie grama różu:)
G: W sumie dobre ciuchy na taką pogodę. Przewiew jest? Jest. No i git :)
No i kilka detali:
Brzeg spódniczki obszyty koronką
Przy rękawkach taka sama koroneczka
Ostatnio pracowałam nad mebelkami. Mam drugą kanapę dla Basiek, małą pufkę i łóżeczko dla Gi. Jeszcze tylko brakuje czasu na cyknięcie fotek...
Piękne ciuszki.. Gi bardzo w niebieskim do twarzy ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik, a kokardki we włosach są cudowne. Mała Łobuzica zmieniła się w Małą Księżniczkę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny komplecik ale Łobuziara wciąż Łobuziarą została :D popieram Alexis w niebieskim jej do twarzy :)
OdpowiedzUsuńsłodko wygląda - ale tak jak Imago pisze - nadal zadziorne spojrzenie :)
OdpowiedzUsuńCudne to ubranko!
OdpowiedzUsuńŚliczne jej w niebieskim jak każdej brunetce ( mówię to ja - brunetka :D)
I jak starannie uszyte, jakie piękne detale!