No w końcu!

. .
Po długiej przerwie udało mi się w końcu uszyć pościel do łóżeczka Gianny. Największym moim problemem było niezdecydowanie co do koloru i materiału jakiego powinnam użyć. Jak zwykle zadecydował przypadek i w sklepie z materiałami trafiłam na resztkę tzw. płaszczówki, która ma ładny satynowy połysk. Z tego materiału powstał materacyk i duża poducha. Do tego jeszcze 2 małe podusie i kocyś.


Materacyk został uszyty z dwóch prostokątnych kawałków materiału i wypchany watą. Przyszyłam do niego 3 szklane koraliki dzięki czemu wygląda jak by był pikowany:)

Bardzo mi zależało, żeby łóżeczko nie było typowo słodziakowe. Jest takie jak być powinno - eleganckie, ale przytulne.


Gianna i dwójka jej nowych lokatorów wyglądają na całkiem zadowolonych:)


A o lokatorach więcej opowiem w kolejnych postach:)

8 komentarzy: Podziel się swoim zdaniem:

  1. Aaaaaaaaaaaaaale fajowe łóżeczko ma Gi :) na pewno jej się dobrze śpi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super to sobie wymyśliłaś. Łóżko na pewno nie jest słodkie, jest eleganckie i takie zwierzęce ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo eleganckie łóżko młodej damy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku ale fajne łóżko! Sama bym chciała zrobić podobne :) Kurczę...naprawdę jest fajne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super łóżeczko, a sam raz dla Gi

    OdpowiedzUsuń
  6. Hello from Spain: congratulations for creating this bed. I'm sure is very comfortable and convenient. Keep in touch.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest świetne :DDD. Gi wygląda na przeszczęśliwą ;D.

    OdpowiedzUsuń
  8. No, to lalka ma wreszcie gdzie spać :) Jeny, lalka trzyma jeszcze mniejszą lalkę, to już dla mnie wyższy poziom miniaturyzacji :D
    Lubię ludzi za tego typu hobby. Lalki niby należą do świata dziecięcego, ale dorosłe kobiety też mogą je posiadać.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swoją opinię