Letnia kolekcja cz. 2

. .
W ramach produkowania letnich ciuszków powstała taka sobie sukieneczka dla Gi. Uszyta z lekkiego przewiewnego materiału. Gors jest lekko karbowany, a spódniczka gładka.


Ta miniówka na szerokich ramiączkach okazała się troszkę problematyczna. Udało się ją założyć (gors dzięki karbowaniom gors jest elastyczny), ale za groma nie chciała zejść;) Musiałam odpruć z tyłu ramiączka, ale dorobię tam zapięcie i będzie oki:)


Sukienka w sam raz  na wylegiwanie się na zielonej trawce.

7 komentarzy: Podziel się swoim zdaniem:

  1. Sukienka śliczna, może nie chciała zejść, bo Gi wcale nie chciała jej zdjąć ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech no tak sukienka tak się spodobała Gi, że nie chciała "oddać" - bardzo ładny ma fason, tylko uważaj na ciemne tkaniny- moja Addison z SH ma pofarbowane całe nóżki od czarnych spodenek!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny fason, idealny na ta pogodę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta sukieneczka jest rewelacyjna :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. @ Manhamana - bardzo dziękuję za rady:) Będę pilnowała, żeby Gi to nie spotkało:)

    OdpowiedzUsuń
  6. sukienka bardzo urocza- nie dziwię się , że Gi nie chciała zdjąć ;)- a tak przy okazji przypomniała mi się moja historia- tak bardzo spodobała mi się pewna sukienka, że na siłę ją założyłam - a potem właśnie przez te ramiączka - nie mogłam ściągnąć - ale się napociłam wtedy - musiałam ekspedientkę zawołać do pomocy :O już nigdy więcej nie wciągnę nic na siłę!!!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swoją opinię