Koszula dla Kena

. .
Kto pracuje ten wie jak cudnie jest iść na urlop.Wie też jakim problemem jest powrót do pracy po takowym urlopie. Mój poniedziałkowy powrót był jak grom z jasnego nieba - jednego dnia leniwy wypoczynek a następnego wir pracy. Nie było  mnie raptem 5 dni, a czytanie maili zajęło mi połowę poniedziałku...Ten szok pourlopowy sprawił, że 3 razy zabierałam się za pisanie tego posta.

Jak widać trójka mnie prześladuje, bo trzy razy podchodziłam do szycia koszuli. Pierwszą z nich oparłam na wykroju koszulki i to był błąd...


Tak...To miała być koszula dla Kena. Ale przynajmniej kołnierzyk się udał... Za drugim razem przedobrzyłam w drugą stronę...


Koszula wyszła za luźna na szerokość i miała dziwnie skrojone rękawy...
Jak to się mówi do 3 razy sztuka...


Ta koszula też jeszcze nie jest idealna, ale myślę, że samemu wykrojowi nic nie brakuje. po prostu byłam już nieco zmęczona tematem koszulowym i nie chcący podpaliłam kołnierzyk...


Żeby wam również się to nie przytrafiło mała rada na początek.

Nim przystąpicie do szycia należy obadać materiał, z którego będziecie szyć. 
UWAGA! Dzieci powinny poprosić o pomoc osobę dorosłą!
Żeby to zrobić odcinamy mały kawałek materiału (2x4cm) i zbliżamy do niego rozpaloną zapałkę. Jeżeli materiał się topi i kurczy to bardzo ułatwi nam pracę. Jeżeli natomiast materiał nie reaguje na ciepło lub zaczyna się palić - do wykończenia kołnierzyka będzie potrzebny klej szewski bądź inny klej do materiału.

Ja przy trzeciej koszuli nie obadałam wystarczająco tematu, biorąc za pewnik, że ten materiał będzie się topił tak jak poprzedni i ... przyjarałam rogi kołnierzyka...

No cóż przejdźmy do konkretów.


Nie wrzucałam wykroju  na bloggera, bo zależało mi aby obrazek był w pełnym rozmiarze. Wykrój został rozmieszczony na kartce A4, dlatego po wydrukowaniu w tym formacie powinny być dobre proporcje ale dla pewności upewnijcie się, że  odcinki 5 cm rzeczywiście tyle mierzą. Linie ciągłe, to te po których powinny iść szwy. Przerywanymi liniami oznaczyłam zapas materiału na szwy. Osobiście wykrój wycinam bez tego zapasu a zapas na oko dorysowuję już na materiale
INSTRUKCJA:

1. Wycinamy elementy w następującej ilości:
Przód x2 (części powinny być lustrzanym odbiciem)
Tył x1
Rękaw x2 (części powinny być lustrzanym odbiciem)
Kołnierzyk x1
2. Zszywamy przody z tyłem w ramionach.
3. Przyszywamy rękawy

4. Składamy rękawy i boki koszuli spinamy szpilkami i przymierzamy Kenowi.
Zawijamy końce rękawów do wewnątrz koszuli i przypinamy szpilkami.
To samo robimy z dołem koszuli od razu podwijamy, żeby przeszyć zszywając boki.

5. Zszywamy boki i rękawy.

6. Wykańczamy rękawy, dół koszuli i przód pamiętając, że przody muszą na siebie nachodzić na szerokość zapięcia (jeśli koszula ma być zapinana).

Teraz przystąpimy do przyszywania kołnierzyka, ale na wstępie mała uwaga - kołnierzyk z wykroju jest na pewno dłuższy niż potrzebujemy - zrobiłam tak z tego względu, że w tej skali małe przesunięcie może spowodować dużą różnicę. Mając dodatkowy zapas materiału macie pewność, że wam nie zabraknie.
Nim jednak przystąpimy do przyszywania pokażę wam jak wygląda konstrukcja samego kołnierzyka:
Dolna część tego prostokąta zostanie przyszyta do koszuli. Górę i boki podwiniemy i wykończymy stębnówką. Żeby podwinięcie ładnie wyglądały ładnie będzie trzeba obciąć rogi, Ale dokładnie powiem wam w którym momencie należy to zrobić.
Osoby, które będą szyły z nietopiącego się materiału będą musiały posmarować, te części do podwinięcia klejem, ale to też powiem wam kiedy.

Po zakończeniu kołnierzyk powinien wyglądać tak, że zciachane części po zawinięciu ładnie do siebie pasują.

Oki a teraz konkrety czyli:

 Przyszywanie kołnierzyka:
1. Kładziemy przed sobą koszulę prawą stroną

2.  Teraz czas na obcięcie jednego roku kołnierzyka. Jeżeli używacie nietopiącego się materiału (czytaj wyżej), to bok kołnierzyka musicie posmarować delikatnie klejem (szczególnie ten zciachany brzeżek) i zawinąć. Jeżeli wasz materiał jest "topiący się" to po prostu zawijacie i spinacie szpilką.

3. Kołnierzyk kładziemy na koszuli tak aby prawa strona kołnierzyka była na wierzchu czyli prawa strona koszuli styka się z lewą strona kołnierzyka. Podwinięty róg kołnierzyka przysuwamy w kierunku wykończonego przodu koszuli, ale nie do samego brzegu. Koszulę zacznie my przyszywać w pewnej odległości od brzegu (1/2 szerokości zapięcia - nie ważne czy będzie to rzep czy zatrzask - dzięki temu po zapięciu brzegi kołnierzyka się spotkają, ale nie będą na siebie zachodziły)/

4. Od tego miejsca zaczynamy przypinać kołnierzyk szpilkami. Kiedy zbliżymy się już ku drugiemu końcowi koszuli zatrzymujemy się przymierzamy ile jeszcze kołnierzyka nam potrzeba (nie zapomnijcie o zapasie na zawinięcie) i odcinamy nadmiar. Obcinamy drugi róg i podklejamy lub spinamy szpilką w zależności od materiału.

5.  Przyszywamy kołnierzyk. 

6. Zawijamy górę kołnierzyka  i przyklejamy bądź spinamy szpilkami. Osoby, które używały kleju powinny teraz odczekać aż klej wyschnie. 

7.  Następnym krokiem jest wykończenie podwiniętych brzegów kołnierzyka. Najlepiej zrobić to stebnówką. Pamiętajmy by stębnować po prawej stronie kołnierzyka.

Osoby, które mają topiący się materiał powinny teraz przy pomocy zapałki lekko stopić rogi kołnierzyka dzięki czemu nie będą się one siąpiły.

8. Kołnierzyk zaginamy i zaprasowujemy i voila gotowe.

Na koniec jeszcze rzut okiem na wnętrze uszytej przeze mnie koszuli i prawą stronę kołnierzyka:


I zewnętrze koszuli oraz lewą strone kołnierzyka:


Pomysł na ten kołnierzyk podpatrzyłam w firmowej koszuli mojego Miguela.
Niestety nie nada się on do postawienia, ale z drugiej strony wygląda dużo lepiej niż "buły" w TEJ uszytej przeze mnie koszuli.

15 komentarzy: Podziel się swoim zdaniem:

  1. Ponownie dzięki Ci za to, dobra kobieto! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Łał! Ale fajne to! Muszę spróbować uszyć kiedyś na Taeyanga coś takiego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O...Oni są podobnej wielkości?Daj znać jak to zrobisz- jeśli będzie pasować to dodam dopisek, że pasuje na Taeyanga:)

      Usuń
  3. I ja również dziękuję za kolejny świetny wykrój. Utworzyłam sobie folder barbiefashions z Twoimi wykrojami - muszę się końcu zabrać za realizację :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo się cieszę:) Dochodzą mnie właśnie pogłoski, ze ludzie zaczynają próbować moich wykrojów, więc zachęcam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej
    fantastyczna koszula , bardzo mi się podoba .....Ken w niej wygląda super
    pozdrawiam ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odwiedziny i zostawienie komentarza:)

      Usuń
  6. Hello from Spain: I do not know how to sew. I find it very difficult. I think sewing the shirt is very difficult. I like your creations. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Well, at the beginning it seemed difficult to me too. But ech sewed thing makes it easier.

      Usuń
  7. Mimo przeciwności losu efekt jest super!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Only NM
    Właśnie przyszywam kołnierzyk, trzymajcie kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mam pytanie:
    chce uszyć dla barbie koszule i zastanawiam się , czy mogę uszyć tą koszulę , bo może barbie i ken różnią się konstrukcją

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ken ma większą klatkę piersiową, więc koszula będzie na Barbie oversized.mozesz to nie znacznie zniwelować odbierając po 5 mm z każdej strony na szwie bocznym i rękawach.

      Usuń

Zostaw swoją opinię