Ostatnimi czasy na okrągło chodzę zestresowana, pracą, finansami, życiem... Tylko lalki dają mi trochę oddechu... Aczkolwiek muszę przyznać, że głód lalkowy szarpie mną okrutnie!
Niemożność kupienia tego co mi się marzy wynagradzam sobie szyciem. Powiem szczerze, że nawet skutkuje:)
Dzisiaj mam dla was elegancką, aczkolwiek prostą w uszyciu sukienkę. "Prosty" - to słowo, które dominuje w opisie większości moich wykrojów. Nic na to nie poradzę - uwielbiam proste bezpretensjonalne formy.
Tło do zdjęć znowu jest beznadziejne, ale przy przeprowadzce musiałam się pozbyć starych teł, bo się wygniotły, a jeszcze nie miałam czasu kupić nowych. Korzystam więc z tego co mam pod ręką, niestety z reguły efekty nie zachwycają.
I sukienka saute, bez dodatków;)
Nie wrzucałam wykroju na bloggera, bo zależało mi aby obrazek był w pełnym
rozmiarze. Wykrój został rozmieszczony na kartce A4, dlatego po
wydrukowaniu w tym formacie powinny być dobre proporcje ale dla pewności
upewnijcie się, że odcinki 5 cm rzeczywiście tyle mierzą. Linie ciągłe, to te po których powinny iść szwy. Przerywanymi
liniami oznaczyłam zapas materiału na szwy. Osobiście wykrój wycinam
bez tego zapasu a zapas na oko dorysowuję już na materiale.
Instrukcja uszycia dopasowanej sukienki:
1. Kroimy elementy sukienki w następujących ilościach:
Środek przodu x1
Boki przodu x2 (części powinny być swoim lustrzanym odbiciem)
Środek tyłu x2 (części powinny być swoim lustrzanym odbiciem)
Boki tyłu x2 (części powinny być swoim lustrzanym odbiciem)
2. Zszywamy ze sobą elementy przodu.
3. Zszywamy noki tyłu ze środkami tyłu.
4. Zszywamy tyły z przodem.
5. Podwijamy i wykańczamy dolny i górny brzeg sukienki.
6. Przymierzamy sukienkę do lalki i sprawdzamy w który miejscu powinien iść tylny szew. Sukienka powinna być dopasowana. Oznaczamy szpilkami.
7. Zszywamy tył od dołu do połowy wysokości sukienki, odcinamy nadmiar materiału na długości szwu.
8. Podwijamy zapasy na zapięcie i ponownie przymierzamy sukienkę lalce. Regulujemy szerokość podwinięcia tak, by sukienka ładnie leżała na lalce, wykańczamy.
9. Przyszywamy zapięcie (w moim przypadku rzep).
I Voila, sukienka gotowa:)
dopasowana sukienka dla Barbie, Dress for barbie, cutout, wykrój
Właśnie w tej prostocie tkwi jej elegancja, a z dodatkami robi się jeszcze bardziej szykowna.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor i krój sukienki! Śliczne dodatki dobrałaś!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńBardzo ładna sukienka! Podoba mi się jej prostota no i kolor również jest zachwycający!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło! :)
Bardzo dziękuję
UsuńMuy guapa !!! muy bonitos los complementos !!!
OdpowiedzUsuńBesos
Esperanza
dołączam się do powyższych ochów i achów :) tylko moim zdaniem bez dodatków sukienka wygląda "łyso" - ja bym tam wszyła w pasie na stałe jakiś kawałek koronki albo cuś :) ale generalnie to jest fajna- bardzo ładnie podkreśla kobiece kształty :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się właśnie nad wyszyciem paska z koralików. Ale z drugiej strony ta sukienka to świetna baza do różnych dodatków:)
Usuńano - co racja to racja :)
Usuńbardzo ładna,prościutka i niezwykle kobieca w fasonie sukienka!no i ten kolor!świetnie pasuje do Raquelle!
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że to jest jej kolor:)
UsuńSukienka jest piękna !!! :) Bez dodatków też mi się bardzo podoba - kobieca i elegancka
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuńello from Spain: I really like the color of the dress. Rachel is very elegant. You sew very well. Keep in touch
OdpowiedzUsuńThank you:) I love this deep blue color:)
UsuńPiękny kolor. Proste sukienki są takie eleganckie.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie się z tym zgadzam:)
UsuńHola, tienes razon, la sencillez lo hacen elegante, los accesorios muy adecuados.
OdpowiedzUsuńThank you very much:)
UsuńŚliczna, ale ilość części, z których jest uszyta, trochę mnie przeraża, to raczej nie na moje umiejętności :/
OdpowiedzUsuńTo złudzenie! Szyje się ją bardzo prosto i szybko:)
UsuńŚwietny materiał, choć wygląda na bardzo prujący ;-)
OdpowiedzUsuńPrześliczna. I jaki piękny kolor. :)
OdpowiedzUsuńPiękna kiecka, aż ciężko uwierzyć że sama ją uszyłaś :) Chciałabym się nauczyć szyć dla moich lalek. Mam kilka laleczek które bym z chęcią wyjęła z pudełka, ale problem jest taki że nie miałabym co z nimi z robić. Szyć dla nich nie umiem, chętnie bym robiła im sesje zdjęciowe, ale teraz gdy mam niemowlę w domu nie mam czasu na takie rzeczy, muszę poczekać aż córka mi podrośnie to wtedy razem będziemy się bawić w fotografów ;)
OdpowiedzUsuńNa razie wolę dlatego trzymać lalki w opakowaniach bo wiem że bynajmniej się kurz na nich nie zadomawia^^
Pozdrawiam i zaprzaszam do mnie:
http://kawaiiania.blogspot.com
mi zapewne nie wyjdzie bo dopiero szyję od pół roku i mam 13 lat ale spróbuję bo sukienki są piękne
OdpowiedzUsuńWiesz mnie też nie za każdym razem wychodzi, mimo że szyję od dwóch lat. Zresztą...z doświadczenia wiem, że początki bywają trudne...Moje ubranka składały się na początku z prostokątów.;)
UsuńTak więc nawet jeśli nie wyjdzie Ci za pierwszym razem, to próbuj dalej:) Trening czyni mistrza.
Piękna sukienka, a szczególnie z dodatkami. Szyjesz na maszynie czy ręcznie?
OdpowiedzUsuńSzyję tylko i wyłącznie ręcznie:)
Usuń