Zabawa w chowanego

. .
Ach mam dobry humor, aczkolwiek rankiem wcale się na to nie zapowiadało. Nawet po południu się nie zapowiadało...

Pośpiesznie wróciłam z pracy i czekałam, czekałam i czekałam. Bynajmniej nie na lalkę...Niespełna godzinkę temu wrócił z naprawy nasz nowy telewizor. W końcu:)

Mimo, że spędził w naprawie tydzień dłużej niż obiecywano, to generalnie jestem zadowolona z serwisu. Panowie go przywieźli, skręcili, podłączyli i zainstalowali. Naprawę realizowało Autoryzowane Centrum Serwisowe Orion z Płocka.  Wydaje mi się, że to naprawdę warte wzmianki, bo w Polsce taka obsługa to rzadkość. Jako lalkowicze wielokrotnie mieliśmy okazje się o tym przekonać.

Dobry humor postanowiłam uczcić dwoma urlopowymi zdjęciami.
Dawno, dawno temu naszą ulubioną zabawą wakacyjną zabawą był tytułowy "chowany".
Moim dziewczynom się udzieliło:)



Gianna jest mistrzynią tej zabawy. Ma genialny schowek, nikt nie jest w stanie jej znaleźć. Biedna Sel bardzo się starała, ale Gi zawsze wygrywała.

10 komentarzy: Podziel się swoim zdaniem:

  1. O jak fajnie się bawią :) Gi daj raz Sel wygrać :) nie bądź taka wiśnia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gi obiecała, że postara się przegrać następnym razem;)

      Usuń
  2. :P cieszę się,że sprawa z TV juz załatwiona pomyślnie :)
    ja uwielbiamaw chowanego się bawić!

    OdpowiedzUsuń
  3. Eeee co to za zabawa jak nie można schowanego znaleźć :D Super pomysł na sesję, zgapię kiedyś :D

    OdpowiedzUsuń
  4. koniecznie musi być ciąg dalszy, no przecież musi ją znaleźć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gi z reguły znajduje się sama, najmniej spodziewanym miejscu i momencie;)

      Usuń
  5. Hello from Spain: beautiful images of the game of hide and seek. It is a very fun game ... Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  6. Ktoś nie-lalkowy mógłby się zastanawiać, czy to dzieci, czy lalki ;-)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swoją opinię