Właściwie 4 września właśnie się kończy, więc post zapewne opublikuję po niewczasie, ale co tam. Póki co dziś jest jeszcze dziś. Podobno wszechświat dąży do równowagi, dlatego wydaje mi się że trafność tegorocznych prezentów urodzinowych przełożyła się na beznadziejność dnia dzisiejszego.
O trzeciej nad ranem zbudził mnie brzdęk tłuczonego szkła - pies wskakując na łóżko zahaczył łapą o lampę fotograficzną i żarówka 500W poszła w drobny mak. Na szczęście zwierzakowi nic się nie stało, skończyło się na strachu i półgodzinnym sprzątaniu resztek żarówki, która rozprysła się na milion kawałków.
Wstałam niewyspana, a do tego wszystko szło nie tak jak trzeba - od przepieczonych ziemniaków na obiad, poprzez ohydne lody tiramisu zamiast śmietankowych z wiśniami, na zaginięciu ładowarki do akumulatorków kończąc.
Za to prezenty są dwa, i to bardzo trafione. Po pierwsze od rodziców dostałam wymarzoną maszynę do szycia. Co prawda, dojedzie do mnie dopiero w przyszłym tygodniu, ale nic to. Po drugie odzyskałam lalkę z dzieciństwa - Pamelę Love. Niestety nie jest to dokładnie ten model, który miałam, ale wydaje mi się, że pochodzi z tej samej serii - Pamela Love Paris. Nie jestem do końca pewna, gdyż Pamelka przybyła do mnie z kilkoma kompletami ubrań i obuwia, więc nie mam 100% pewności.
Lalkę odkupiłam od dollsforumowiczki Ady Otto z bloga Moja Lutka. Bardzo Ci kochana dziękuję :*. Widok tej drobniutkiej lalkowej buźki sprawił mi mnóstwo radości.
Na powitanie zorganizowaliśmy Pamelce przyjęcie urodzinowe z pięknym tortem ozdobionym różami z lukru. W imprezie wzięło udział pełne grono Matellowskich nastolatek, które przyjęły Pamelkę bardzo ciepło, mimo iż jest w mniejszej skali
Wszystkie te lalki trafiły do mnie z drugiej (a czasami i kolejnej) ręki. Większość z nich dostała uszyte przeze mnie ubranka ( z Pamelką włącznie).
Selenę już znacie, ale Nicki (Gabriella High School Musical) nie miałam jeszcze okazji wam przedstawić.
Siostry Olsen nie wyglądają na równolatki, gdyż pochodzą z rożnych serii. Ale rodzinne podobieństwo rzuca się w oczy. Hani przedstawiać nie trzeba - ubrana w sukienkę od Stardoll by Barbie promienieje wewnętrznym światłem.
Mała łobuziara Stacie wygląda całkiem niewinnie, ale nie dajcie się zwieść tym błękitnym oczętom. Na pewno obmyśla jakiegoś psikusa.
Jak widać tak zróżnicowana grupa lalek może spędzić razem miło czas.
Oczywiście najszczęśliwsza była Pamelka.
Na koniec zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie "rodzinne".
Jak wam się podobało przyjęcie urodzinowe Pamelki?
Pozdrawiam cieplutko
Natalia.
Enjoyed the photos! I really like the Olsen dolls.
OdpowiedzUsuńThank you:) Olsen sisters are one of ny newest buys:)
UsuńJak malutka w porównaniu do pozostałych Panien :)
OdpowiedzUsuńBo o skala 1 do 12 :)
Usuńwow - powiało elegancją! aż 4 celebrytki, no, no..
OdpowiedzUsuńchoć dla Ciebie dzisiaj chyba najważniejsza jest
właśnie niepozorna Pamelka - gratuluję zdobyczy!
No proszę, nie pomyślałam o tym w ten sposób;) Ale to prawda Pamelka najważniejsza:)
UsuńWszystkiego naj-naj-najlepszego, i oby polowania na ulubione lalki się zawsze kończyły jak najlepiej! Pamelka jest śliczna, ach ten czar lalek z dzieciństwa ;3
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, Natalio! Pamelka to uroczy prezent a maszyna do szycia - wspaniały! Przyjęcie urodzinowe pięknie pokazane! Dziewczyny miały sporo radosci!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję:) Jestem bardzo ciekawa pracy z maszyną, bo nie mam w tym zakresie żadnego doświadczenia :)
UsuńHappy birthday! How nice to get a sewing machine!
OdpowiedzUsuńThank you very much :) I am so happy of this gift:)
UsuńKochana Pamelka <3 Co mi przypomina, że moje jeszcze z pudła nie wyszły na foto :)
OdpowiedzUsuńPokaż koniecznie:) Jako, że mam swoją będę mogła bez żalu pooglądać więcej tych małych ślicznotek:)
Usuńwszystkiego najlepszego! bardzo się cieszę, że moja Pamelka znalazła u Ciebie paczkę przyjaciółek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTo prawda Pamelka od razu się zadomowiła:)
Dziewczynki są tak roześmiane, że zdjęcia wyglądają, jak z "ludzkiego" przyjęcia :-) Gratuluję zdobycia lalki z dzieciństwa, to niesamowite uczucie!
OdpowiedzUsuńFaktycznie całkiem radosna wyszła ta sesja:)
UsuńHappy birthday! What a great present you got! Lovely photos of your doll family :-).
OdpowiedzUsuńThank you:) I am suprised how good this photoshoot came out:)
Usuńhahaha, ja miałam urodziny tydzień temu i także dostałam maszynę ;D
OdpowiedzUsuńI oczywiście wszystkiego Naj ;)
OdpowiedzUsuń/
kiedy pojawi się pullpanna?
Dzięki:) Iwanka napewno się niedługo pojawi, bo właśnie się obszywa;)
UsuńNajlepsze życzenia!
OdpowiedzUsuńWszystkiego Naj Naj Naj :) piękne lalki wybrałaś do zdjęcia ! Sisotry Olsen bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły, nawet ładniejsze od prawdziwych aktorek :-)
OdpowiedzUsuńsiostry *
UsuńHello from Spain: great birthday party. I really like Olson dolls. Nice photos. Keep in touch
OdpowiedzUsuńPomysł i zdjęcia bardzo mi się podobają, tylko Stacie wygląda jak wariat-psychopata, że aż się wystraszyłam. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Łuca-Puca (Moje Lalki Łucji)