W końcu trafiła do mnie kolejna lalka z serii Stardoll by Barbie. Jakoś tak się składa, że w pierwszej kolejności trafiają do mnie lalki, na których najmniej mi zależało, ale cóż poradzić. W końcu i tak zamierzam uzbierać je wszystkie:) Wcześniej przywędrowały do mnie lalki - Bonjour Bizou i Fallen Angel. A w dniu dzisiejszym przedstawiam wam Doll Space. Brakuje mi jeszcze Pretty in Pink, by mieć po jednej przedstawicielce z każdego sklepu.
Z tyłu pudełka umieszczono zdjęcie lalki i graficzne przedstawienie pozostałych na tle centrum handlowego StarPlaza. W sam raz dla Stardollek ;)
Wnętrze pudełka przedstawia przymierzalnię. Swoją drogą torebka w prawym górnym rogu jest częścią fashionpacku "Fallen Angel".
Jej stylizacja mnie nie zachwyca, choć każda z rzeczy z osobna nie jest brzydka. Uważam jednak, że ta sukienka wyglądałaby lepiej w zestawieniu z czarnymi koronkowymi legginsami i z czarnymi lub srebrnymi butami. Za to twarz lalki jest urocza.
A poniżej trzy moje Stardollki razem. Niestety odkryłam, że Bonjour Bizou cierpi na klejo-głowie. Jej włosy wyglądają tragicznie - są tłuste i sztywne. Na szczęście Doll Space i Fallen Angel nie mają tego problemu - ich głowy są miękkie - nie zostały wypełnione klejem. Dziś potraktowałam klejową głowę mąką ziemniaczaną według przepisu Pariflory. Teraz się suszy, zobaczymy, czy pomogło.
Robiąc te zdjęcia tak sobie myślę, że te lalki mają duży potencjał. Nawet czarnowłosa Nina zaczęła we mnie budzić ciepłe uczucia., muszę jej tylko sprawić inne ciuszki. Najlepiej czarne, koronkowe. Ona ma w sobie coś diabolicznego, jej cień a poniższym zdjęciu przypomina kruka ;)
Ten wpis dedykuję Ince, trochę go dla Ciebie przyspieszyłam;)
Trzymajcie się ciepło
Natalia
No tak, jak brunetka to na pewno diabeł :P
OdpowiedzUsuńTo nie ciemne włosy, to ten kruk ;)
UsuńW różowej sukience prezentuje się dużo ładniej. Nie żeby chodziło o róż, ale o krój. Myślę, że jak uszyjesz im nowe ciuchy, będą wyglądały wspaniale. Czarnowłosą ubrałabym w czerwienie, w takiej małej czerwonej byłoby jej cudnie.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę coś dla niej uszyć, tylko czasu brak. W tym tygodniu obszyłam od stóp do głów soje fashionistki :)
UsuńCzarnowlosa jest śliczna przypomina mi Christine Aguilere :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest ;)
UsuńŚliczne wszystkie, ale to Star Doll spowodowała moje szybsze bicie serca. Oglądałam na zdjęciach już tę pannę, ale Twoja ma wyjątkowo uroczą buzię!
OdpowiedzUsuńSuper paka zakupowa Ci się zbiera!
Ech, szkoda tylko że tempo jest takie mierne - jedna lalka na rok;)
UsuńŁadne są, ale szkoda, że takie sztywniary :-)
OdpowiedzUsuńNiby szkoda, ale one są dla mnie od stania na półce i wyglądania;)
Usuńa ja właśnie piszczę na widok Stardollki u Ciebie!
OdpowiedzUsuńjaka Ona jest piękna, piękna, piękna ♥
też by mi się takiej chciało - ale to już pewnie wiesz...
dziękuję za widok trzech Gracji - każda warta uwagi :)
a Ninie widzę dobrze w szarościach, dobrze też będzie
i w niebieskich i szmaragdach - ach, te jej patrzałki...
ja się calkiem niedawno zauroczyłam najnowszymi
niuniami od Matella - zwłaszcza wersją niby Nikki -
choć o zmienionym imieniu - jakąś Nor... coś tam...
Fakt jej oczy robią niesamowite wrażenie w połączeniu z kolorem włosów:)
UsuńHello from Spain: I too have that same doll. Stardoll is a beautiful doll. I changed her body by a Barbie. You have a nice collection. Keep in touch
OdpowiedzUsuńAle ślicznotka ! Szalenie podobają mi się jej włosy - są niesamowicie wyraziste i pięknie podkreślają jej urodę :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, też mi się podoba jej fryzura:)
UsuńUkradłabym jej spodnie i głowę. Reszta Stardoll mogłaby dla mnie nie istnieć. Ależ ja mam zaległości blogowych... ;(
OdpowiedzUsuńSpokojnie, nadrobisz, a czego nie nadrobisz to trudno. Nie da rady ze wszystkim być na bieżąco:)
Usuń