Mijałam i trzymałam w rękach tę lalkę wielokrotnie, a nawet kupiłam ją dla dwóch innych osób, jeszcze na samym początku mojego lalkowania. Nie trafiła do mnie wtedy, ani przy żadnej kolejnej wizycie w elbląskim L'eclercu, choć nie powiem - za każdym razem tęsknie za nią spoglądałam. Aż tu niespodzianie trafiła do mnie dzięki Rudemu Królikowi. Swoją drogą przygotujcie się na to, że przez najbliższy rok będzie się takie info pojawiało, przy niektórych postach, bo przede mną jeszcze kilka projektów związanych z darami Rudego Królika, a jeden z nich będzie miał związek z dzisiaj przedstawianą lalką.
Otóż od samego początku lakowania zbierałam w czeluściach mojego komputera różnorodne wykroje dla Barbiowatych. Nazbierało się tego około kilkuset sztuk. Niestety niewiele z nich można przełożyć bezpośrednio na uszyte ubranka. Przede wszystkim brakuje punktu odniesienia, który pozwoliłby wydrukować wykrój i mieć pewność, że odzwierciedla prawdziwy rozmiar. Po drugie po uszyciu płaszczyka wzorowanego na secie "Pink Premiere" wiem, że nie wszystkie z tych wykrojów odzwierciedlają rzeczywisty krój ubrania. W tym przypadku wykrój z moich zbiorów okazał się totalnym uproszczeniem, co potwierdziła analiza używanych ubranek na aukcjach ebayowych.
Mimo to noszę się z zamiar odtworzenia kilku vintage'owych ubranek dla Barbie, ponieważ jednak czeka mnie analiza szeregów kolejnych zdjęć z ebaya pewnie nie nastąpi to zbyt szybko. Ale jednego jestem pewna - Debut Barbie z roku 2009 będzie idealną modelką dla sukienek z lat sześćdziesiątych:
Detale w lalce zaprojektowanej przez Roberta Besta nawiązują do pierwszego wydania lalki Barbie, jednak sam kostium kąpielowy jest dość swobodną interpretacją, choć w porównaniu z "Then and Now Bathing Suit Barbie" zdecydowanie lepiej oddaje klimat lat 60.
Bardzo podobają mi się okulary i biżuteria mimo, że nie jestem wielką fanką koloru złotego. Ku mojemu zaskoczeniu okulary się składają. To dla mnie nowum, bo wszystkie inne okulary Baśkowe będące w moim posiadaniu są nieskładane.
Oczywiście nie mogło zabraknąć prasy do poczytania na leżaczku okołobasenowym.
Debut Barbie to lalka zadbana od czubka głowy po lakier w paznokciach stóp.
Ach to spojrzenie spod przymkniętych powiek...Coś w nim jest. I te uta jak pączek róży...
I to już wszystko co miałam dziś do pokazania i opowiedzenia.
Pozdrawiam was ciepło
Natalia
Ja jestem jednym z tych szczęśliwców, którym kupiłaś Debutkę :) Moja w końcu opuściła pudło i dumnie stoi w witrynie koło swojej silkstonowej koleżanki :)
OdpowiedzUsuńCiuszki vintage są super! Już nie mogę się doczekać Twojej interpretacji :)
Ja sama nie mogę się doczekać ;) Mam świetny materiał - pomarańczowy w białe groszki, który powinien idealnie nadać się na rozkloszowaną sukienkę:)
UsuńNie lubię, kiedy mi lalki siedzą na półce w bikini, zawsze je w coś "normalnego" przebieram, więc jestem ciekawa, w co Ty przebierzesz swoją debutkę :-)
OdpowiedzUsuńNo też się nie mogę doczekać aż coś uszyję dla niej. Tylko ten niedobór czasu...
UsuńGratuluję wam obu! Tobie, bo Debutka to świetna Silka, a Debutce, bo u ciebie nigdy nie zabraknie jej pięknych ciuszków!
OdpowiedzUsuńWiesz jak to mówią szewc bez butów chodzi;) Chociaż Silka na pewno doczeka się jakiegoś wdzianka. tylko nie wiem jak długo je ponosi;)
UsuńHello from Spain: great purchase. I like this vintage Barbie. Keep in touch
OdpowiedzUsuńThank you:)
UsuńBiała jak marmur czy coś ;)
OdpowiedzUsuńKto wie, może to córka młynarza;)
UsuńJa również czekam na kreacje!
OdpowiedzUsuńWręcz nie mogę się doczekać ;)
Ech szkoda, że czasu nie da się rozciągnąć. Wtedy przez dwa tygodnie bym tylko jadła, piła, spała i szyła;) Ale po tych dwóch tygodniach miałabym 1000% procent normy :)
UsuńWow, zauroczyła mnie Twoja nowa blada piękność. O_O
OdpowiedzUsuńNie miałem pojęcia, że w L'eclercu można kupić takie lalki. Zresztą nigdy w żadnym Wrocławskim sklepie takich nie widziałem. :(
Gdybym wiedział o tym że możesz je kupić, bo sam bym Cie poprosił o jej kupno...
Swoją drogą to ile kosztowała w tym L'eclercu??
p.s. Ciekaw jestem Twoich kreacji. ^_^
Z tego co wiem to jest tylko jeden taki L'eclerc w całej Polsce - w Elblągu. To już niemal sklep legenda - kiedyś można było tam dostać nawet Barbie Marylin Monroe. W regularnej sprzedaży Debut Barbie była tam po 89 zł. Niestety już jej nie ma.
UsuńNiestety tego L'eclerca mam możliwość odwiedzić tak 3-4 razy w roku, kiedy przyjeżdżam do rodziców, gdyż na co dzień mieszkam w Toruniu.
Piękność nad pięknościami i klasyka w każdym calu, Barbie Debut idealnie wpasowuje się w Twój projekt i bardzo jestem ciekawa efektu końcowego :) Barbie Silkstone to w ogóle piękne lalki, uwielbiam tą linię! Gratuluję nabytku!!
OdpowiedzUsuńMnie się z reguły podobają ze względu na stroje. Dopiero wczoraj uświadomiłam sobie w pełni, że przecież kreację mogę dama jej wydumać:)
UsuńTe jej cudne włosy i alabastrowe ciałko...piękna!
OdpowiedzUsuńTo prawda jest niezwykle jasna jak na Baśkę, ale to właśnie podkreśla jej staroświecki urok:)
UsuńA jeszcze niedawno widziałam ją w Elblągu, ciągle miałam nadzieję, że jak stoi już ze 3 lata to ją w końcu przecenią. Muszę sprawdzić jeszcze w Malborku, też kiedyś była.
OdpowiedzUsuńShe's beautiful, and the details are amazing, like the eyebrows that are the same as the original and the sunglasses that can fold! Great doll, looking forward to your creations for her :-)
OdpowiedzUsuńJest wspaniała w każdym calu! Widziałam ją już na wielu zdjęciach kolekcjonerskich - fantastyczna zdobycz ! :-) ja z kolei, poluje na taką małą Kelly, która jest właśnie podobna do Twojej panny :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa co jej uszyjesz :)
Pozdrawiam ciepło!!
jakoś nadal nie mam serca do tych panienek - ale Twój opis tak Ją
OdpowiedzUsuńopromienił pasją i miłością - że nawet poczułam doń nutę sympatii...
Śliczna, śliczna, śliczna... I jeszcze raz śliczna!
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, ŁMS